W chińskim mieście Wuhan, w którym zaczęła rozprzestrzeniać się choroba Covid-19, wykryto nowe przypadki zakażenia koronawirusem. Władze Chin podjęły niedawno decyzję o złagodzeniu surowych obostrzeń, jednak eksperci ostrzegali, że takie rozwiązanie może doprowadzić do drugiej fali epidemii zarówno w mieście, jak i w kraju. Agencja Reuters informuje, że planowane są nowe badania DNA, które pozwolą wykryć obecność wirusa. Do tej pory w Chinach odnotowano blisko 83 tysiące przypadków zakażenia. Ponad 4,5 tysiąca osób zmarło.

Reklama

Nowe przypadki zakażenia w Wuhan

Osoby zakażone mieszkają na jednym osiedlu i nie miały widocznych objawów choroby. „Tacy ludzie mogą rozprzestrzeniać wirusa, mimo że nie są chorzy. Chiny nie wliczają przypadków bezobjawowych do oficjalnych statystyk potwierdzonych infekcji, dopóki chorzy nie wykażą objawów”, tłumaczy TVN24 na podstawie informacji BBC.

Nowe przypadki wykryto też w mieście Shulan, położonym w prowincji Jilin, znajdującej się na granicy z Rosją i Koreą Północną. Eksperci nie są pewni, skąd dokładnie pochodzą, ale biorąc pod uwagę położenie geograficzne prowincji, nie wykluczają, że nosicielami infekcji są osoby powracające do domów po kwarantannie w innym miejscu.

Jak informuje portal TVN24, powołując się na BBC i doniesienia chińskich mediów, nie wyklucza się, że wszystkie chore osoby były powiązane z 45-letnią kobietą, pracownicą pralni. Miała zakazić swojego męża, trzy siostry i innych członków rodziny.

Mieszkańcy Shulan są ponownie zobowiązani do pozostawania w domu, mogą wyjść jedynie do sklepu spożywczego. Zamknięte są m.in. urzędy i lokale usługowe. Transport publiczny nie działa, a taksówki nie mogą opuszczać miasta.

Zobacz także

Na całym świecie odnotowano ponad 4,2 miliony przypadków zakażenia. Blisko 290 tysięcy osób zmarło, ponad półtora miliona wyzdrowiało.

Reklama

Źródło: BBC, TVN24

gis.gov.pl
Reklama
Reklama
Reklama