Reklama

Jaka przyszłość czeka Warszawę i jej mieszkańców w dobie koronawirusa? Krzysztof Jackowski w jednym z wywiadów opowiedział o swojej wizji. Czego dotyczy?

Reklama

Krzysztof Jackowski o Warszawie

Polskie władze wprowadzają kolejne obostrzenia, które mają pomóc w zahamowaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Dotyczą m.in. przemieszczania się i noszenia maseczek. Ważne to zachować wszelkie środki ostrożności.

,,Kilka lat temu miałem takie poczucie – wizję, że na świecie będzie się działo źle i że światu zagrozi poważna globalna wojna, ale krótko przed nią, ludzie będą bali się oddychać. Niektórzy pytali mnie: „Co to znaczy?”. Użyłem dokładnie tego stwierdzenia i jakby nie patrzeć, obecna sytuacja idealnie się z tym pokrywa", mówił nam niedawno Krzysztof Jackowski. Jasnowidz uspokajał, że koronawirus nie wywoła żadnego kataklizmu i nie doprowadzi do końca świata.

Teraz z dziennikarzami Super Expressu podzielił się wizją dotyczącą Warszawy. Co czeka mieszkańców stolicy?

„Widzę duży budynek, nawet grupę podobnych budynków blisko siebie. Wewnątrz jest duża grupa ludzi, wręcz tłum. Ci ludzie są ze sobą związani: przeżyciem, wspólnym doświadczeniem. Część jest też związana zawodowo. Zajmują różne pomieszczenia, są przejęci, jest wielkie napięcie. Niektórzy ze sobą rozmawiają, inni pokrzykują do siebie, część milczy zmęczona, wręcz wyczerpana. A na zewnątrz jest bardzo duża grupa ludzi, która ich wspiera. Jednak nie mogą wejść do środka”, mówił w rozmowie z Super Expressem.

Jak należy interpretować słowa jasnowidza? Niektórzy uważają, że Krzysztof Jackowski miał na myśli polowe centra medyczne. Tak dzieje się również w innych państwach (Chinach, Hiszpanii, USA), kiedy liczba zachorowań na COVID-19 wzrasta w szybkim tempie.

W tym przypadku mogłoby chodzić o hale PTAK EXPO, które znajdują się pod Warszawą. Pod koniec marca właściciele obiektu podkreślili, że w przypadku nasilającej się pandemii są gotowi przekazać władzom w sposób niekomercyjny swój obiekt, by stworzyć szpital polowy. PTAK EXPO to 6 hal o powierzchni 150 tys. m2.

Reklama

„Wszyscy nasi pracownicy działu technicznego mogą od zaraz włączyć się w przygotowania do adaptacji przestrzeni pod szpital. Tak więc oferujemy polskim władzom nasze obiekty, zaplecze techniczne i częściowe wyposażenie. Propozycja Zarządu PTAK jest całkowicie niekomercyjna i jeśli zaistnieje taka potrzeba ze strony władz, oddamy obiekty do dyspozycji nieodpłatnie”, informował Prezes Zarządu PTAK Warsaw Expo, Tomasz Szypuła.

LUKASZ SZCZEPANSKI/REPORTER/East News
Reklama
Reklama
Reklama