Pandemia koronawirusa sieje spustoszenie zarówno w Polsce, jak i całej Europie. Pogarszająca się z dnia na dzień sytuacja w naszym kraju napawa jednak dużo większym niepokojem, niż w większości państw europejskich. W obecnym tempie przyrostu liczba potwierdzonych do tej pory przypadków zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w Polsce najprawdopodobniej przekroczy dzisiaj 200 tysięcy! W szpitalach zaczyna brakować zarówno miejsc dla chorych, jak i rąk do pracy. Czy Polska aspiruje do miana Włoch drugiej fali? Tak właśnie przewiduje niemiecki dziennik Die Welt.
Koronawirus w Polsce: "jest źle, jak nigdy dotąd". Niemieckie media o sytuacji epidemicznej w naszym kraju
Philipp Fritz, korespondent niemieckiego dziennika Die Welt w Polsce twierdzi, że tak źle jeszcze nie było. Liczba zakażonych koronawirusem w naszym kraju wzrasta w zastraszającym tempie. Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, wynosi ona w tym momencie ponad 192 tysiące. Według międzynarodowego zespołu naukowców MOCOS, ilość niewykrytych infekcji wirusem SARS-CoV-2 może być większa od tych potwierdzonych nawet dziesięciokrotnie!
Również według niemieckiego dziennikarza dane polskiego resortu zdrowia nie są przekonujące. Zwrócił uwagę na to, że w Polsce przeprowadza się obecnie zaledwie 0,9 testu na tysiąc mieszkańców. Pomimo tego, wynik pozytywny otrzymuje aż 12,9% badanych. W porównaniu do naszych zachodnich sąsiadów statystyki te są naprawdę niepokojące. W Niemczech tylko 1,4% testów ma wynik pozytywny, z tą jednak różnicą, że wykonuje się ich tam czterokrotnie więcej niż w Polsce! Najbardziej przeraża jednak nie sam przyrost zachorowań, lecz niewydolność polskiego systemu opieki zdrowotnej.
"Codziennie padają nowe rekordy zakażeń. Według lokalnej prasy, w poprzednią sobotę chory na COVID-19 miał umrzeć w karetce przed szpitalem, ponieważ nie było wolnych respiratorów. W Warszawie i innych wielkich miastach karetki stoją w długich kolejkach przed szpitalami. Brakuje sprzętu medycznego, ale przede wszystkim personelu", można przeczytać w artykule Polska - Włochy drugiej fali?.
O tym, że na terenie całego kraju szpitale zgłaszają brak miejsc, karetki stają w korkach przed SOR-ami, a obywatele mają trudności z wykonaniem testu na koronawirusa media donoszą codziennie od blisko dwóch tygodni. Innego zdania jest rzecznik prasowy rządu, Piotr Müller, który twierdzi, że liczba miejsc w szpitalach nadal jest zabezpieczona. "To jest kwestia koordynacji, aby pacjenta do odpowiedniego szpitala przewieźć", powiedział na antenie TVP Info.
Kolejka karetek pod jednym z wrocławskich szpitali:
Kolejka oczekujących na wykonanie testu na koronawirusa w Polsce: