W czasie kwarantanny... jeżdżą na nartach. Norweska rodzina królewska w ogniu krytyki!
„Co za nieodpowiedzialność”, piszą internauci.
Choć wszyscy starają się podejmować odpowiednie środki bezpieczeństwa, to koronawirus zdążył zasiać spustoszenie w rodach panujących. W Paryżu kilka dni temu zmarła Maria Teresa z dynastii Bourbon-Parma. Księżniczka jest tym samym pierwszą ofiarą koronawirusa wśród członków rodzin królewskich na całym świecie. Jak w walce z pandemią radzą sobie inni członkowie rodzin królewskich? Rodzina Windsorów pozostaje we własnych posiadłościach, duńska rodzina królewska zachęca do pozostania w domach, a norweska... udała się na narty. Fani nie przebierają w słowach, komentując ich najnowsze zdjęcia.
Norweska rodzina królewska na nartach
Poza seniorami w grupie szczególnego ryzyka w rodzinach panujących znajduje się norweska księżna Mette-Marit, u której niecałe dwa lata temu zdiagnozowano idiopatyczne włóknienie płuc. Ciężka choroba już obciąża jej układ oddechowy, a niektóre media piszą wprost, że ewentualne zarażenie koronawirusem w jej przypadku byłoby śmiertelne. Mimo to księżna nie poddała się kwarantannie i w dalszym ciągu stara się wykonywać swoje obowiązki. Oficjalnie mówi się, że w norweskiej rodzinie królewskiej wzmożono środki ostrożności. Król Harald V i królowa Sonja, którzy powrócili z podróży dyplomatycznej po Jordanii natychmiast poddali się domowej kwarantannie. Z kolei książę Haakon, mąż Mette-Marit poinformował w jednym z wywiadów, jak jego rodzina dba o siebie: „Od dziś ograniczamy powitanie uściskiem dłoni. Trzeba się trochę zastanowić, jak to będzie teraz działać, ale jest wiele sposobów na to, żeby się przywitać i to się całkiem dobrze sprawdza”, powiedział w rozmowie z norweską agencją prasową ponad dwa tygodnie temu.
Internauci już wtedy mieli wątpliwości, czy w przypadku księżnej Mette-Marit te środki bezpieczeństwa są wystarczające. Żona księcia Haakona, norweska księżna Mette-Marit cierpi na samoiste włóknienie płuc. Co to za choroba? To dość rzadkie schorzenie, o którym wciąż niewiele wiadomo. Lekarze nie wiedzą, co wywołuje tę chorobę - czy wirusy czy organiczne lub mineralne pyły. W rezultacie dochodzi do uszkodzenia nabłonka pęcherzyków płucnych, co doprowadza do niedotlenienia organizmu. Rokowania chorych są niestety bardzo złe. Pacjenci ze zwłóknieniem płuc żyją średnio 3-5 lat. Norweska rodzina królewska wydała oświadczenie, w którym przyznała, że jest świadoma tego, z jak poważną chorobą zmaga się Mette-Marit, ale ma nadzieję, że jak najdłużej będzie mogła brać czynny udział w oficjalnych wydarzeniach państwowych.
Pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany milionom ludzi na całym świecie. Wielu zastanawia się dlaczego, księżna nie poddała się kwarantannie tak jak jej teściowie. „To skrajna nieodpowiedzialność”, pisano kilka dni temu. Księżna, gdyby zachorowała, znalazłaby się w dramatycznym położeniu. Norweska rodzina królewska zapowiedziała, że nie planuje jednak żadnych oficjalnych wydarzeń, a jej członkowie apelują nie tylko o zwiększenie środków ostrożności, ale także o zachowanie spokoju. Ich najnowsze zdjęcia podzieliły jednak internautów. Rodzina królewska Norwegii pokazała, że wspólnie spędza czas jeżdżąc na nartach... Pozują uśmiechnięci, przytulają się..
Nic dziwnego, że internauci są oburzeni. Pojawiają się głosy, że choroba Mette-Marit wymaga, by spędzała czas na świeżym powietrzu, ale padają także komentarze, że przy tak wielkiej posiadłości, w jakiej zamieszkuje rodzina królewska, z pewnością przebywanie w ogrodzie wystarczyłoby, by zapewnić jej dostęp do spędzania chwil na zewnątrz... A Wy, co myślicie o zachowaniu rodziny królewskiej?