Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan zdradzili, jak spędzają wspólnie wolny czas
Małżeństwo wypoczywa w malowniczej wsi na Mazurach
Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan już za niecałe trzy miesiące zostaną rodzicami. Małżeństwo podobnie jak wiele ludzi w całej Polsce, ale i na świecie bierze udział w akcji #zostańwdomu. Zamiast jednak tkwić w Warszawie, para zdecydowała się wyjechać na czas kwarantanny na wieś. To tam Majdanowie mają swój mały azyl. W wywiadzie dla Dzień Dobry TVN Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan opowiedzieli, jak spędzają ten czas.
Koronawirus. Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan wyjechali na wieś
„Zaszyliśmy się tutaj, bo jak zaczęły pojawiać się te bardzo niepokojące doniesienia o koronawirusie, to tak pomyśleliśmy, że o wiele łatwiej będzie nam w takim miejscu jak tutaj jestesmy utrzymać kwarantannę i zerowy kontakt z innymi ludźmi. Więc zaszyliśmy się naszą czwórką plus psy”, mówi Małgorzata Rozenek-Majdan. Małżeństwo zdecydowało się wypocząć w wynajętym domku na Mazurach. To tam para spędza teraz każdą chwilę, które najczęściej upływają im na spacerach i… pojedynkach w grach planszowych.„Ważne, tutaj możemy sobie chodzić na spacery nie spotykać ludzi. Tutaj jest takie pustkowie, że i psy mogą sobie pobiegać i my możemy sobie pochodzić. Małgosia potrzebuje teraz spacerów, więc nie za dużo, ale jednak. Trzeba pamiętać, że nasza rodzina niebawem się powiększy, więc te spacery nawet w okresie kwarantanne są wręcz wskazane”, mówi Radosław Majdan.
Para zdradziła, dlaczego właśnie to miejsce wybrali na wypoczynek: „To w ogóle jest miejsce, do którego lubimy wracać. Jak okiem sięgnąć nie ma nikogo”, mówi Małgosia. To tu, na Mazurach, para uwiła sobie mały azyl: Oprócz spacerów i gier, Małgosia Rozenek-Majdan zdradziła swoje sposoby na to, jak warto spędzać ten wolny czas: „W salonie spędzamy najwięcej czasu, zachowała się partyjka gier z poprzedniego wieczoru. Bardzo mało osób wie, że ja kocham gotować i zawsze jak mam wolny czas to gotuje dla moje rodziny. Dla mnie najtrudniejsze w tej sytuacji jest to świadome zwolnienie, ale nagle mogę przeczytać ksiązki, obejrzeć filmy i wykonać też te wszystkie rytuały pielęgnacyjne, na które nigdy nie miałam czasu. Teraz sobie wszystkie maseczki robię, pielęgnacje…”, powiedziała w rozmowie z Mateuszem Hładkim prowadząca Projekt Lady.
Jak zaznaczają Majdanowie, to jest dla nich czas, w którym mogą trochę zwolnić tempo: „Dajemy sobie radę. To jest czas kiedy wiadomie możemy zwolnić, że nic nas nie goni, że tej pracy teraz nie mamy, że możemy zostać w domu faktycznie można to trochę traktować jak urlop. Nie męczymy się wzajemnie sobą, a możemy powymyślać sobie jakieś takie rzeczy, na które nie mamy czasu. Na co dzień nie gramy sobie w gry. Teraz codziennie robię Małgosi kawę, ona robi śniadanko”, wyjawił Radosław Majdan.
Przypomnijmy, że Małgosia Rozenek-Majdan jest w siódmym miesiącu ciąży. Jak ta nietypowa sytuacja wpływa na jej stan zdrowia? Jak samam mówi, czuje się bardzo dobrze: „Wskazówki, jakie dostaliśmy od lekarza to jest absolutnie unikanie skupisk ludzkich. To jest najważniejsza rzecz. Ja bardzo współczuję i wysyłam bardzo dużo pozytywnej energii wszystkim kobietom, które rodza niebawem. To jest trudna sytuacja. Bo są szpitale ze względu na dobro pacjentów, odmawiają porodów rodzinnych, czyli uczestnictwa taty dziecka przy porodzie, szczególnie, żę całą ciążę przygotowywałaś się do porodu z mężem, a teraz ta sytuacja jest inna”, mówi.
Ten czas nie jest łatwy dla wielu osób. Niektórzy nie mogą pozostać w domu i wziąć udział w akcji #zostańwdomu, którą wspierają właśnie m.in. Majdanowie. Małgorzata Rozenek-Majdan zaznacza, że jej też, podobnie jak kobietom w ciąży, zdarzają się momenty, w których martwi się o swoje zdrowie: „Po pierwsze to dlatego, że to jest końcówka mojej ciąży i chciałabym przeżyć ją spokojnie. Trochę mnie martwi ta sytuacja z dostępem do leczenia. Sytuacja kobiet w ciąży nie jest teraz łatwa. Nie daj Boże cokolwiek, to ta świadomość ograniczenia dostępu do usług medycznych działa na wyobraźnię”, mówi, ale dodaje, że dzięki wsparciu męża i dzieci próbuje myśleć pozytywnie i stara się odrzucać te myśli. W końcu zdrowa mama, zdrowe dziecko...