koronawirus, szpital
Fot. Adobe Stock
O TYM SIĘ MÓWI

„Najgorszemu wrogowi tego nie życzę”. Ozdrowieńcy o skutkach zakażenia koronawirusem

Jak wspominają ten niepokojący czas?

Redakcja VIVA! 5 września 2020 08:38
koronawirus, szpital
Fot. Adobe Stock

Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem wykryto w Polsce w marcu tego roku, i od tego czasu liczby stale rosną. Do dnia dzisiejszego zachorowało prawie 70 tysięcy osób, ponad dwa tysiące zmarło, blisko 50 tysięcy wyzdrowiało. Pomimo wszystko, niebezpieczny wirus wciąż budzi wiele pytań i wątpliwości. Osoby, które przeszły Covid-19, postanowiły podzielić się swoim doświadczeniem w programie Czarno na białym, emitowanym przez TVN 24.

Ozdrowieńcy o przebiegu choroby Covid-19

Piotr Świerczek dotarł do pacjentów intensywnej terapii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Wszyscy zachorowali na przełomie kwietnia i maja tego roku. Jak wspominają ten niepokojący czas?

65-letni dziś pan Zdzisław musiał zostać w szpitalu przez sto dni. Jak wyznał w programie Czarno na białym, prawdopodobnie zaraził się w miejscu pracy. O sobie mówi, że jest „żywym przykładem”, że koronawirus „to nie ściema”. „Ordynator powiedział mi: „Pan nie był jedną nogą, pan był dwoma nogami na tamtym świecie i myśmy pana wyrwali stamtąd”, wyznaje. Jest zdrowy, ale nie odzyska pełnej sprawności.

O fatalnych skutkach zakażenia opowiedziała również pani Ewa. „Po ciężkim przejściu tego wirusa, gdzie leżałam na OIOM-ie, obudziłam się jakby bez mięśni. To było straszne przeżycie: obudzić się, nie wiedząc gdzie, co jest, co się stało... Obawa o rodzinę”. Jej bliscy przeszli zakażenie bezobjawowo.

Rozmówczyni Piotra Świerczka także zmaga się z powikłaniami po chorobie i pozostaje pod opieką lekarzy. „Bardzo się męczę, zasycha mi w gardle, muszę często pić, niekiedy dochodzi nawet do tego, że wymiotuję. Druga sprawa, kwestia uszkodzenia wątroby i to po lekach, które uratowały mi życie [...] Nerki były jedynym organem, który pracował, bo miałam niewydolność wielonarządową”, ujawnia.

„Nikomu tego nie życzę, nikomu”, dodaje pani Ewa. „Najgorszemu wrogowi nie życzę przechodzenia koronawirusa i tego, co się potem dzieje. Bo jeżeli są osoby, które przejdą bezobjawowo, nie mają pewności, że za kilka lat, za kilka miesięcy, coś im się nie odezwie”, ostrzega.

Niebezpieczny wirus nie oszczędza nikogo. Przekonał się o tym Ireneusz Orman, lekarz, który prawdopodobnie zaraził się w miejscu pracy, czyli w szpitalu. „W momencie, kiedy dostałem informację, że jak nie pójdę pod respirator, to nie dożyję do poniedziałku, to byłem przekonany, że umrę”, wyznaje.

„Zadzwoniłem do rodziny, [...] w zasadzie pożegnałem się z żoną. Stwierdziłem, że jeśli pójdę pod respirator, usnę i umrę, to jest to jakaś niezła opcja, bo przestanę się wreszcie dusić. Gdy szóstego maja zostałem obudzony, naprawdę się zdziwiłem”, dodaje.

Ireneusz Orman zwraca uwagę, że koronawirusa nie powinno traktować się jak zwykłej grypy. „W ogóle bez porównania, kompletnie. Najbardziej mnie zdziwiło, jak zobaczyłem, że moja krew w ogóle nie przypomina krwi, tylko jakąś taką galaretkę porzeczkową, tak była gęsta. Potem ze zdziwieniem na wypisie przeczytałem, że miałem prawidłowe wartości hematokrytu, także nie byłem specjalnie odwodniony”, tłumaczy.

Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega przed drugą falą koronawirusa, która może zaatakować już jesienią. Eksperci apelują o zachowanie rozsądku oraz stosowanie się do ogólnoprzyjętych zasad, jak noszenie maseczek zakrywających nos i usta, czy respektowanie zasad dystansu społecznego. 

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…