Reklama

W czwartek wieczorem bliscy pożegnają Piotra Woźniaka-Staraka, w intencji którego zostanie odprawiona pod Warszawą msza święta. Następnie urna z prochami zostanie przetransportowana na Mazury, gdzie w niedzielę 18 sierpnia utonął producent. Jego rodzina miała prośbę, by na pogrzebie nie składać kwiatów. W zamian za to bliscy liczą na to, że Ci, którzy chcą pożegnać 39-latka wpłacą pieniądze na wybrane przez nich cele.

Reklama

Fundacja PEGASUS o Piotrze Woźniaku-Staraku

Rodzina tragicznie zmarłego Piotra Woźniaka-Staraka poprosiła o przekazywanie datków na rzecz podopiecznych Terapeutycznego Punktu Przedszkolnego Edukidsmed lub Fundacji Pegasus, która ratuje życie i zdrowie porzuconych oraz skrzywdzonych zwierząt.

Na dzień przed mszą żałobną pracownicy Fundacji Pegasus wydali poruszające oświadczenie. „Zarząd, pracownicy i wolontariusze Fundacji Pegasus, pragną przekazać swoje najszczersze kondolencje dla rodziny Państwa Staraków, wielkich przyjaciół zwierząt. Jesteśmy im również niezmiernie wdzięczni za to, że w tak trudnym dla nich momencie, postanowili wesprzeć naszych podopiecznych”, napisał na swoim Facebooku.

W dalszej części posta zdradzili też kilka faktów potwierdzających to, jak producentowi i jego żonie Agnieszce Woźniak-Starak zależało na losie zwierząt. „Piotr i Agnieszka Woźniak-Starakowie od lat aktywnie wspierali konie będące pod opieką fundacji. Pomogli nam między innymi podczas bardzo trudnej interwencji w Radzyminie, w wyniku której pod naszą opiekę trafiło łącznie ponad 30 koni, nad którymi znęcał się ich właściciel. Od lat aktywnie angażowali się na rzecz ochrony praw zwierząt i brali udział w wielu inicjatywach z tym związanych, za co z całego serca im dziękujemy. Wierzymy, że dobro pozostaje w świecie na zawsze”, czytamy w sieci.

Bliskim Piotra Woźniaka-Staraka wysyłamy najszczersze wyrazy współczucia.

Reklama

Instagram @pwsas
Reklama
Reklama
Reklama