Reklama

Reklama

Kinga Rusin jest zwolenniczką zabierania czworonogów do restauracji. W rozmowie z dziennikarzem gwiazda „Dzień Dobry TVN’’ stwierdziła, że psy zachowują się lepiej od dzieci. Z tą wypowiedzią Rusin nie zgadzają się niektórzy internauci.

Zobacz też: Kinga Rusin w ogniu krytyki za mocne słowa o obronie przyrody!

Pies Kingi Rusin

Dziennikarka nie rozstaje ze swoim pupilem. Pies Czarek, który należy do córki gwiazdy, Poli, towarzyszy jej nawet w trakcie weekendowych wydań „Dzień Dobry TVN’’. Prasa kolorowa twierdzi, że Czarek wyrósł na nową gwiazdę. A jego wyjścia ze studia programu za każdym razem śledzą fotoreporterzy.

W rozmowie z „Faktem’’ dziennikarka podkreśliła, że nie jest zwolenniczką zostawiania pupili samych na wiele godzin. „Na szczęście moja praca pozwala mi wszędzie z psem chodzić’’, podkreśliła Rusin.

Kinga Rusin zabiera Czarka również do restauracji, w których obecność zwierząt jest akceptowana. „Wybieram tylko restauracje, do których wpuszczane są psy. Czarek zawsze zachowuje się grzecznie i zna swoje miejsce. Często dzieci robią w restauracjach większe zamieszanie i są gorsze od psów. Wszystko zależy od wychowania i socjalizacji, czy to psa, czy dziecka. Czarek zachowuje się jak anioł. Siedzi grzecznie obok, nikogo nie zaczepia i nie szczeka’’, kwituje gwiazda.

Internauci nie zgadzają się z dziennikarką. „Chyba ktoś zapomniał, jak to było być dzieckiem. Dzieci świat widzą przez wyobraźnię, którą się bawią’’, twierdzi pierwsza osoba. „Wszystko zależy od ludzi, którzy mają dzieci albo psy. Trzeba umieć trzymać w ryzach i jednych, i drugich’’, pisze kolejny internauta. A Wy, również zabieracie swoje pupile do restauracji?

Przypominamy wyjątkową sesję Kingi Rusin i... psa Czarka dla magazynu VIVA!.

Bartek Wieczorek/LAF AM
Reklama

Bartek Wieczorek/LAF AM
Reklama
Reklama
Reklama