Kinga Korta odlicza dni do porodu. Gwiazda zdradziła imię dziecka!
Jak nazwie swojego synka?
Kinga Korta wraz z mężem długo walczyli o swoje marzenie. Teraz jest w najlepszym i najszczęśliwszym momencie swojego życia. Ciąża jej służy, ma mnóstwo energii. Wkrótce z Chetem powitają na świecie synka. Czy wybrali już imię dla swojej pociechy?
Jakie imię wybrała dla dziecka Kinga Korta?
W rozmowie z nami, Kinga Korta zdradziła, jak nazwą swoje maleństwo! Czy między małżonkami dochodziło do zgrzytów? „Chet od razu na nie wpadł. Powiedział: „Grayson”. Mnie się od razu spodobało. Nie było większych debat. Szybko doszliśmy do porozumienia. Mnie zawsze podobało się imię Alexander. Dlatego tak nasz syn będzie miał na drugie imię”, powiedziała Kinga Korta.
Ciąża Kingi Korty
Gwiazda programu Żony Hollywood jest w ósmym miesiącu ciąży. Wkrótce ona i jej mąż, amerykański biznesmen Chet, powitają na świecie swoje pierwsze dziecko. To spełnienie ich marzeń. Kinga Korta długo nie mogła zajść w ciążę. Już w trakcie show nawiązywała do tematu powiększenia rodziny i macierzyństwa. Z mężem starali się o dziecko kilka lat.
Kinga Korta chętnie dzieli się z fanami uroczymi zdjęciami za pośrednictwem Instagrama. Na cześć swojego synka zorganizowała ostatnio jeden z dwóch baby showerów.
Znaczenie imienia Grayson
Osoby o tym imieniu są kompetentne. Posiadają dużo charyzmy i siły wewnętrznej. Mają wiele energii i charakteryzują się żywotnością i optymistycznym nastawieniem do świata. Nigdy nie spoczywają na laurach. Chcą uczestniczyć w życiu i czerpać z niego pełnymi garściami. Życie, to dla nich jedna wielka przygoda. Swoją przyszłość widzą w kolorowych barwach. A swoje działania opierają na bezinteresowności. Łatwo wzbudza zaufanie innych. Grayson jest niezwykle empatyczny. Potrafi być przy tym dominujący i bywa, że ma problemy z koncentracją.
Co mówiła nam w jednym z wywiadów o ciąży?
Kinga Korta o macierzyństwie
W jakich okolicznościach dowiedziała się Pani, że w końcu się udało i wkrótce na świecie pojawi się mała istota?
Mam wrażenie, że większość matek po prostu to czuje. Nie dość, że zmieniło się moje ciało, to zauważyłam u siebie lekkie wahania nastrojów. Wiedziałam, że coś się dzieje. Wkrótce moje przeczucie potwierdził test ciążowy.
Jak mąż zareagował na tę szczęśliwą wiadomość? Były łzy wzruszenia czy niedowierzania, że TO naprawdę się stało?
Były łzy radości, niedowierzania, zaskoczenia, a nawet okrzyki. Tą wspaniałą nowiną podzieliłam się z mężem tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Wydaje mi się, że nie mogłam mu dać lepszego prezentu! Jak się domyślasz, były to dla nas i naszej rodziny jedne z najpiękniejszych świąt, które razem przeżyliśmy. Były pełne szczęścia!
Jak znosi Pani ciążę?
Na ciążę nie mogę narzekać, bo czuję się wprost wspaniale. Nie miałam porannych mdłości, o których opowiadały mi znajome - mamy. Nie mogę też narzekać na brak apetytu i rozpierającą mnie energię. Moje dziecko jest bardzo aktywne i muszę przyznać - już daje mi się we znaki. Czuję jego ruchy na tyle, że czasem nie mogę spać. Budzę się na kilka godzin w nocy, by popracować. Potem, nad ranem, kładę się ponownie i zasypiam. Nie mogę jednak narzekać. Myśl, że rośnie we mnie nowe życie, napełnia mnie niesamowitą radością i miłością, której nie da się opisać.