Martyna Wojciechowska, VIVA! marzec 2018
Fot. Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO
Z ŻYCIA GWIAZD

Martyna Wojciechowska spędziła 45. urodziny z rodzicami! Wspólne zdjęcie chwyta za serce

Podróżniczka i jej mama wyglądają niemal jak siostry

Rafał Kowalski 30 września 2019 14:29
Martyna Wojciechowska, VIVA! marzec 2018
Fot. Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO

Aż trudno w to uwierzyć, ale w miniony weekend Martyna Wojciechowska świętowała swoje 45. urodziny. Dziennikarka postanowiła w ramach prezentu otworzyć własną fundację, żeby dobrem, które ma dzielić się z innymi kobietami. W krojeniu dwóch tortów – jednego urodzinowego, a drugiego powstałego z okazji „narodzin” UNAWEZY – podróżniczce towarzyszyli mama i tata.

Rodzice Martyny Wojciechowskiej na zdjęciu

W jednym z warszawskich klubów odbyło się spotkanie urodzinowe Martyny Wojciechowskiej. Uczestniczyli w nim rodzice dziennikarki, która tak opisała ten wzruszający moment. „Wczoraj świętowałam podwójnie. Jeden tort był z okazji moich 45. URODZIN, a drugi z okazji NARODZIN mojej Fundacji UNAWEZA,, czyli mieliśmy PĘPKOWE! Dziękuję za obecność i wszystkie ciepłe słowa. Z Wami NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE! Mamo, Tato dziękuję za Wasze wsparcie od najmłodszych lat, dzięki Wam jestem dzisiaj tu, gdzie jestem”, napisała gwiazda na Instagramie przy pięknym rodzinnym zdjęciu.

Przypomnijmy, że Martyna Wojciechowska nieraz wspominała ciepło swoich rodziców w wywiadach prasowych. „Jestem jedynaczką biologiczną, ale wychowywałam się z innymi dziećmi. Tata ma syna z pierwszego małżeństwa, a mama zaopiekowała się dwójką dzieci swojego brata, bo on i bratowa młodo umarli. Mam więc rodzeństwo i chwilami było to dla mnie dość trudne. Mama tak bardzo bała się mnie faworyzować, że kiedy dzieliła czekoladę, to ja dostawałam swój kawałek na końcu. A jednocześnie dawała mi poczucie absolutnej akceptacji i wyrozumiałości, czego nigdy nie nadużyłam. Nie przerzucała na mnie swoich lęków, raczej pytała, czy to jest niebezpieczne. Jeżeli mi czegoś zabroniła, to doskonale rozumiałam powody. Nigdy nie usłyszałam od niej: „Nie, bo nie”. Jestem jej za to ogromnie wdzięczna, bo dzięki niej mam skrzydła, chociaż mama nie wspina się, nie skacze ze spadochronem, woli być w domu niż podróżować. Ja mam inną naturę, choć – tak jak moi rodzice – muszę mieć miejsce, do którego wracam. W którym mam rozpakowane książki i gdzie mieszkam z moją córką”, opowiedziała w VIVIE! gwiazda.

Pozdrawiamy ciepło całą rodzinę, a szczególnie mamę, którą zdecydowanie możnaby pomylić z siostrą Martyny Wojciechowskiej. 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Martyna Wojciechowska (@martyna.world)

Martyna Wojciechowska, Kabula, Marysia, córki Martyny Wojciechowskiej
Fot. Materiały prasowe/x-news

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Bogna Sworowska o pracy w modelingu kiedyś i dziś…

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.