Reklama

Mimo upływu czasu epidemia koronawirusa nadal błyskawicznie się rozprzestrzenia. Początkowo niektórzy ją lekceważyli, lecz później zrozumieli, że jest się czego obawiać, gdyż choroba może dotknąć naprawdę każdego. Opinię publiczną wielokrotnie szokowały informacje o pozytywnych wynikach testów wielu osób znanych z pierwszych stron gazet - w szczególnie osłupienie wprowadził wszystkich Tom Hanks, który smutną wiadomością kilka miesięcy temu podzielił się z fanami za pomocą mediów społecznościowych. Wiele gwiazd do tej pory apeluje w internecie, by ograniczyć wyjścia z domu czy nosić maseczki. Okazuje się jednak, że nie dla każdego wirus był zaskoczeniem - wielu wiedziało o nim już 12 lat temu.

Reklama

Sylvia Browne przewidziała koronawirusa

W środę 11 marca tego roku, Kim Kardashian na swoim Instastory oraz Twitterze udostępniła przepowiednię, którą chwilę wcześniej na rodzinnym czacie grupowym przesłała jej siostra, Kourtney Kardashian. Były to słowa znanej medium, Sylvii Browne, która zmarła w 2013 roku. W swojej książce End Of Days: Predictions and Prophecies about the End of the World już w 2008 roku przewidziała epidemię koronawirusa!

Wówczas 77-letnia kobieta napisała: „Około 2020 roku ciężka choroba przypominająca zapalenie płuc rozprzestrzeni się na całym świecie, atakując płuca i oskrzela i opierając się wszystkim znanym metodom leczenia. Niemal bardziej zaskakujący niż sama choroba będzie fakt, że nagle zniknie ona tak szybko, jak się pojawiła, zaatakuje ponownie dziesięć lat później, a następnie całkowicie zniknie”.

Sylvia Browne napisała książkę z Lindsay Harrison pięć lat przed swoją śmiercią. Jej opis „choroby przypominającej zapalenie płuc atakującej płuca i oskrzela” wydaje się dość dobrze opisywać koronawirusa. Jednak czy wszystkim jej przepowiedniom można ufać? Teraz postanowił to sprawdzić magazyn Vice i przyjrzał się pozostałym wizjom kobiety.

Przepowiednie Sylvii Browne

Jasnowidzka między innymi twierdziła, że „ku rozczarowaniu niezliczonych firm farmaceutycznych” do 2010 roku zostanie zwalczone zwykłe przeziębienie. Do 2020 roku miano natomiast wyeliminować utratę słuchu i wzroku, a także raka, anoreksję oraz bulimię.

Browne przepowiadała również, że dojdzie do wzrostu bezpłodności, zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn, co będzie znakiem nadejścia końca naszych dni, a duchy rzadziej będą decydować się na reinkarnację. Przekonywała też, że wkrótce nastąpi koniec świata w wyniku globalnego ocieplenia.

Biorąc pod uwagę te słowa, można stwierdzić, że przepowiednia dotycząca koronawirusa była czystym przypadkiem. Sylvia bowiem nie przewidziała swojej śmierci - w jej dokładności pomyliła się o całe 11 lat. Na swoich książkach i przepowiedniach dorobiła się jednak wielu milionów dolarów. ​​​​​​

post Kim Kardashian o przepowiedni z 2008 roku

Twitter
Reklama

Sylvia Browne w 2010 roku

Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama