Reklama

Kim Kardashian po raz pierwszy od napadu w Paryżu udzieliła szczerego wywiadu. Celebrytka pojawiła się w w show Ellen DeGeneres, gdzie ze łzami w oczach opowiedziała o tamtych tragicznych wydarzeniach, a także w ostrych słowach skomentowała autobiografię macochy, Caitlyn Jenner.

Reklama

Kim Kardashian o napadzie w Paryżu w programie Ellen DeGeneres

„Pewne rzeczy dzieją się w twoim życiu, by nauczyć cię czegoś. Nie było to tajemnicą, bo mogliście widzieć w naszym rodzinnym show jak błyszczałyśmy, że wcześniej byłam materialistką. Czuję, że to było mi pisane. Jestem teraz zupełnie inną osobą, powiedziała Kim Kardashian na kanapie u Ellen DeGeneres.

36-latka dodała jednak, że nie widzi nic złego w zarabianiu pieniędzy.

„Nie ma nic złego w posiadaniu rzeczy i ciężkiej pracy, by je zdobyć. Jestem dumna ze swoich sukcesów. Ale tak się cieszę, że moje dzieci zyskały taką mnie. Właśnie tak chcę wychować swoje dzieci. Już nie obchodzą mnie te wszystkie rzeczy. Już nie chcę szpanować. Jestem już inną osobą”, zapewniała.

Kim Kardashian w show Ellen zdradziła też przerażający fakt dotyczący złodziei. Okazuje się, że przestępcy śledzili ją przez… dwa lata, zanim zdecydowali się na nią napaść. Celebrytka zdradziła, że regularnie czytali wywiady, w których mówiła o swojej biżuterii. Jak się z tym czuje? W końcu od czasu napadu Kim Kardashian nie nosi już kosztownych ozdób.

„Nie twierdzę, że nigdy już nie założę biżuterii. Naprawdę nie wiem, czy jeszcze kiedyś będę czuła się komfortowo, zakładając prawdziwą biżuterię.

Kim Kardashian o autobiografii Caitlyn Jenner w programie Ellen DeGeneres

Kilka dni temu na rynku pojawiła się autobiografia Caitlyn Jenner, w której celebrytka opowiedziała o przemianie w kobietę. Przy okazji powiedziała kilka gorzkich słów o byłej żonie Kris Jenner, co nie spotkało się z aprobatą ani jej, ani reszty rodziny. Głos w tej sprawie postanowiła zabrać też żona Kanye Westa, która zdecydowanie stanęła po stronie mamy.

„Moje serce pękło. Wiesz, przez to, że mama przeszła tak wiele, a teraz, kiedy promuje nową książkę i mówi wszystkie te rzeczy… Po prostu nie uważam, że to wszystko jest konieczne. Jej zachowanie nie jest fair i nie mówi prawdy”, powiedziała Kim Kardashian i w gorzkich słowach oceniła byłą macochę.

„Mam wrażenie, że dojście do momentu, w którym była zupełnie szczera z samą sobą zajęło jej dużo czasu, więc nie oczekuję, że będzie tak samo szczera w stosunku do mnie. To bolesne. Życzę jej wszystkich sukcesów tego świata, ale niech nie osiąga ich naszym kosztem. Myślę też, że moja mama zawsze była pełna szacunku w stosunku do Caitlyn i zawsze chciała mieć z nią dobrą relację. Pragnęła, by była w pobliżu. Caitlyn nie przepada za, no wiesz, Kardashianami. Nie lubi nawet tego słowa. Ani w swojej książce, ani w wywiadzie z Diane Sawyer, nie padło nawet raz”.

Jak teraz wyglądają relacje Kim Kardashian z Caitlyn Jenner?

Nie rozmawiałam z nią od kilku tygodni. Oczywiście, zawsze będę ją kochała. Była moim przybranym ojcem przez tyle lat. Nauczyła mnie czym jest charakter i dorastanie, ale ja w tej chwili nie potrafię szanować osoby, którą się stała. Pewnie, moje uczucie do osoby, którą była w moim życiu nie przeminie, jestem sentymentalna. Myślę, że mama w pewnym sensie też. To wciąż ojciec Kendall i Kylie, więc nie chciałabym okazywać braku szacunku, ale uważam, że ta książka to zbyt wiele. Miała prawo do opowiedzenia swojej historii, ale nie kosztem innych ludzi. To niesmaczne”, zakończyła celebrytka.

Reklama

Polecamy też: Najnowsze zdjęcie w bikini zszokowało internautów! To koniec mitu idealnego ciała Kim Kardashian?

Reklama
Reklama
Reklama