To muzyczne objawienie roku! Jej piosenki nuci cała Polska! Kim jest Sanah?
Na czym polega jej fenomen?
To objawienie polskiej sceny muzycznej. Czy ten rok będzie należał do niej? Piosenkarka, autorka tekstów i kompozytorka. Sanah w krótkim czasie podbiła serca słuchaczy, a jej kariera nabiera tempa. „Szampan wylewa się, toast mogę wznieść. A ten gość mówi coś – o co mu chodzi?”, na pewno każdy choć raz usłyszał fragment tej piosenki. Sanah właśnie wydała swój debiutancki album Królowa dram. Na czym polega jej fenomen? Kim jest?
Kim jest Sanah?
Wokalistka o niesamowitej wrażliwości i niezwykłej barwie głosu. Gra na skrzypcach i pianinie. Sanah a właściwie Zuzanna Jurczak ma na swoim koncie wydaną EP-kę Ja na imię niewidzialna mam. „Komponowałam te piosenki już jakiś czas temu, później z producentami udało nam je się fajnie zaaranżować i naprawdę jestem zadowolona z efektu. Piosenek było coraz więcej i więcej i uznaliśmy, że może fajnie byłoby wydać najpierw EP-kę zamiast całej płyty, chociaż zawsze marzyła mi się płyta”, zdradziła Sanah w rozmowie z Polskim Radiem.
Ale największa popularność przyniósł jej utwór Szampan. W styczniu 2020 roku singiel zapowiadający premierowy album podbił internet i grywany jest przez największe krajowe rozgłośnie. A 8 maja na rynku ukazał się jej debiutancki krążek - Królowa dram.
Wokalistka na debiutanckim krążku jest nostalgiczna i wzruszająca, ale także dowcipna i charakterna. W warstwie tekstowej łączy poezję z młodzieżowym slangiem, od strony muzycznej serwuje wpadające w ucho melodie w nietypowych, ciekawych aranżacjach.
Gdzie do tej pory ukrywała się Sanah?
Może niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, ale Sahan współpracowała już z Roxie Węgiel (jest jedną z autorów tekstu piosenki do Half Of My Heart) i Natalią Zastępą. Jej twórczością zachwycił się także Dawid Podsiadło, który wykonał jej utwór Cząstka na jednym z koncertów.
Zuzanna Jurczak ukończyła Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina w Warszawie. Muzyka w jej życiu była od zawsze. Już jako mała dziewczynka rozpoczęła swoją przygodę ze skrzypcami. W szkole zaczęła grać na pianinie. Dziś czaruje nas swoją delikatną, jasną barwą głosu i… porusza subtelnością dźwięku. Muzyka, którą tworzy jest odzwierciedleniem jej samej.
„Jakoś nie potrafię być radosna zbyt długo, uśmiechać się. Fajnie popłakać sobie nad klawiszami pianina, komponując kolejną smutną piosenkę. Takie katharsis. Uwielbiam też wychodzić na scenę i śpiewać dołujące rzeczy, chociaż towarzyszą temu takie emocje, że muszę powtarzać sobie w myślach: Zuzia, tylko się nie popłacz, jesteś na scenie”, mówiła w wywiadzie dla Na Temat.
Piosenki zaczęła pisać już jako dziewięciolatka. Wymyślała proste melodie i słowa.
,,Pierwsze prawdziwe i pełne piosenki powstały chyba w wieku 11-12 lat. Wszelkie pomysły zapisywałam w nutach, co wiadomo zajmowało mi po kilka godzin… Niby prosta sprawa, ale zapisywanie nut w tak młodym wieku nie było to takie proste. Później odkryłam dyktafon i zaczęłam na nim nagrywać melodie. Do dziś używam go zawsze, kiedy przyjdzie mi do głowy jakiś pomysł’, zdradziła w rozmowie z FashionPost.
Sanah może liczyć na wsparcie najbliższych – rodziców i szóstki rodzeństwa. To oni są krytykami jej twórczości. „To daje mi inną perspektywę na wiele rzeczy, które piszę i śpiewam”, wyznała.
Zuzanna nie ukrywa, że rodzicom zawdzięcza swoją przygodę i to, gdzie znajduje się w tym momencie swojej kariery. Na swoim koncie ma także duet z Mattem Duskiem. Jak do tego doszło?
Sanah dostała od rodziców w prezencie świątecznym kilka godzin w studio nagraniowym Izabelin.
„Zaśpiewałam wtedy kilka swoich anglojęzycznych kawałków. Pan Andrzej Puczyński ze studia jest w tej historii postacią kluczową, bo to on po usłyszeniu moich piosenek pokazał je kolejnym osobom, w tym z wytwórni Universal Music Polska i Magic Records. Potem już wszystko się potoczyło szybko. Wytwórnia podpisała ze mną umowę, zaczęłam nagrywać kolejne utwory, otwierać kanał na Youtubie i oczywiście udało się zaśpiewać wspólnie z Mattem”, wspominała w rozmowie z FashionPost. To była jej pierwsza poważna współpraca.
Czy popularność może ją zmienić? Zuzanna jest niezwykle skromną osobą, która spełnia marzenia i pracuje nad swoim warsztatem wokalnym.
,,Mam nadzieję, że nigdy nie stanę się taką osobą, że sodówka nie uderzy mi do głowy. Naprawdę mam świadomość tego, jak bardzo daleko mi do bycia artystką wybitną. Przede mną jeszcze wiele nauki, chciałabym zachować pokorę. To właśnie świadomość własnych niedostatków sprawia, że oczekuję atencji, jestem łasa na komplementy. Bez nich staję się smutna", wyznała w rozmowie z Na Temat.
Zuzanna marzy o nagraniu wspólnego utworu z Dawidem Podsiadło. To jej idol i wielki autorytet. Wymienia również innych artystów. ,,Może utwór z Tomem Odellem? Odlotem byłoby też nagranie czegoś z Anią Dąbrowską albo Kortezem", dodaje w Na Temat.
,,Chciałabym, żeby ludzie kochali mnie wyłącznie za to, co śpiewam, a wytwórnia płytowa nie stara się tego zmienić. Nikt nie narzuca mi niczego, na co nie miałabym ochoty. Robię swoje, czyli coś, co ktoś nazwał dream popem, choć sama wolę określenie art pop. Ładnie to brzmi. (...) Nie snuję wizji, w których staję się megagwiazdą mainstreamu. W zupełności wystarczy mi dotarcie do grupy wrażliwych ludzi, którzy naprawdę docenią moje szczere piosenki. Tylko tyle i aż tyle", dodała pod koniec ubiegłego roku w tym samym wywiadzie.
I może na tym polega fenomen Sanah? Jest prawdziwa. To artystka, która wychodzi do swoich odbiorców i całkowicie się przed nimi otwiera. Posłuchajcie jej twórczości.
A my życzymy Zuzannie wszystkiego dobrego!