Reklama

Aleksandr Łukaszenko po raz kolejny wygrał wybory prezydenckie na Białorusi. Jego wygrana spowodowała falę protestów. I choć o polityce kontrowersyjnego polityka wiadomo wiele, to jego życie prywatne wciąż pozostaje tajemnicą. Kim są synowie i żona Aleksandra Łukaszenki?

Reklama

Życie prywatne Aleksadra Łukaszenki: żona

Życie prywatne polityków ciekawi opinię publiczną równie mocno co ich poglądy polityczne. Wielu z nich udaje się jednak zachować prywatność. Niewiele wiadomo m.in. o życiu prywatnym Władimira Putina czy Kim Dzong Una. Podobnie jest w przypadku prezydenta Białorusi. Aleksandrowi Łukaszence przez lata udawało się utrzymywać swoje życie prywatne z dala od uwagi mediów. To się jednak zmieniło. Po najnowszych wyborach w Białorusi zaczęto baczniej przyglądać się temu, kim jest rodzina Łukaszenki. Najbardziej tajemniczą postacią jest żona prezydenta. Galina Rodionowna od lat nie pokazuje się publicznie. Podobno Łukaszenka długo starał się o jej względy.

„Sasza był bardzo przystojny, często organizował wieczorki w Szkłowie. Wiele kobiet się w nim kochało, dlatego wciąż mi się przez Saszkę dostawało! Dziewczyny mówiły: "No, przyjechała i zabrała najlepszego chłopaka”, wspominała początki znajomości z mężem sama Galina w rozmowie z gazetą Komsomolaskaja Prawda w 2005 roku. W końcu udało mu się zdobyć jej serce. Ich ślub odbył się w 1975 roku. W międzyczasie oboje kończyli szkoły -on muzyczną, ona zdobyła uprawnienia do pracy w przedszkolu. Ich małżeństwo napotkało jednak przeszkody. Zaczęły pojawiać się plotki o romansach, ale nigdy niczego mu nie odowodniono.

Rodzina Aleksandra Łukaszenki: dzieci

Chwilę później podano, że Galina Łunkaszenka spodziewa się dziecka. Na świat przyszedł Wiktar, a później Dymitr. Gdy w 1994 roku Aleksandr Łukaszenka został prezydentem, przeniósł się do Mińska. Jego żona nie przeprowadziła się jednak wraz z nim. Razem z dziećmi pozostała w poprzednim miejscu zamieszkania. „Gdy Łukaszenko postanowił ubiegać się o fotel prezydenta, relacje w rodzinie musiały już układać się nie najlepiej. O ile mi wiadomo, prezydent tylko raz zabrał żonę w delegację służbową, była to podróż do Jerozolimy”, czytamy w książce Łukaszenka. Niedoszły car Rosji.

Na początku prezydentury często pojawiała się publicznie - zrobiono jej zdjęcia, gdy jeździła zaprzężonym koniem czy doiła krowy. „Prasa z niej kpiła, zdjęcia podpisywano: „Pierwsza dama Białorusi”. Po tych publikacjach Galinę Rodionownę "zakneblowano", ma zakaz kontaktu z dziennikarzami”, piszą autorzy książki o Łukaszence. Od tamtej pory nie pojawia się publicznie. W rozmowie z gazetą Komsomolskaja Prawda powiedziała wprost: „Sama wybrałam takie życie. Oczywiście, kiedy dzieci dorosły, stałam się bardziej samotna w domu. Ale dzieci zawsze odchodzą - zarówno w mieście, jak i na wsi. Samotność mi nie przeszkadza. Dużo czytam i lubię spacerować po lesie”.

W przeciwieństwie do niej, jej synowie robią karierę w stolicy. 45-letni dziś Wiktar Aleksandrowicz, najstarszy syn Aleksandra Łukaszenki skończył stosunki międzynarodowe i pracuje jako asystent prezydenta. Według niektórych źródeł ma dwójkę dzieci. Młodszy syn Aleksandra Łukaszenki, Dymitr Aleksandrowicz jest prawnikiem specjalizującym się w prawie międzynarodowym. Zagraniczne media podają, że ma dwie córki.

Reklama

Aleksandr Łukaszenka ma także jeszcze jednego syna. Nikolai łukaszenko, lub jak niektóre media pisza „Kola”, od lat towarzyszy ojcu podczas oficjalnych wystąpień. Obecnie ma szesnaście lat, ale opinia publiczna usłyszała o nim dopiero gdy miał cztery lata. Jego mamą nie jest oficjalna pierwsza dama. Choć padły podejrzenia, że jest nią Irina Abelska, te informacje nigdy nie zostały potwierdzone. Kola szybko zaczął się pojawiać u boku ojca. Towarzyszył mu m.in. podczas spotkań z Barackiem Obamą, papieżami Franciszkiem czy Benedyktem XVI. Na razie nie wiadomo jaka przyszłość go czeka, ale mówi się, że odnosi spore sukcesy naukowe.

GETTY Images
GETTY Images
Reklama
Reklama
Reklama