Reklama

Kim byłaby Kate Middleton gdyby nie była żoną Williama? Do dnia zaręczyn z księciem tratowano ją jedynie jako dodatek do następcy tronu. A to nie była rola, która jej odpowiadała. To on był potomkiem rodziny królewskiej i doskonale radził sobie w świetle reflektorów i z zainteresowaniem mediów. Ona wspierała go podczas studiów, na początku kariery wojskowej... Sama w międzyczasie znalazła jednak pasję, która mogła stać się jej sposobem na życie, gdyby nie ślub z księciem. Kim byłaby Kate Middleton, gdyby nie wyszła za księcia Williama?

Reklama

Księżna Kate pasje. Kim byłaby Kate Middleton gdyby nie była żoną Williama

Księżna Kate z dnia na dzień stała się kimś więcej niż tylko żoną następcy tronu. Świetnie odnalazła się w nowej roli za sprawą lat doświadczenia, jakie mogła zdobywać zanim jej nazwisko trafiło na pierwsze strony gazet. O to przez lata dbał książę William, któremu zależało, by relacja z Kate Middleton jak najdłużej pozostała tajemnicą. Dzięki temu para z dala od paparazzi wzajemnie się poznawała i uczyła wspólnego życia. Zanim jednak Kate stanęła na ślubnym kobiercu u boku księcia, miała tak zwany plan awaryjny. Miała 22 lata, przed sobą kolejny rok studiów w St. Andrews i wakacje, które postanowiła wykorzystać na pracę. „Po przyjeździe do domu odwiedziła sklep z odzieżą należący do szkółki strzeleckiej, do której dawniej uczęszczała, ucząc się strzelać i obchodzić z bronią myśliwską. Bardzo podobała jej się odzież luksusowej marki Really Wild Clothing, łącząca klasyczną elegancję z miejskim szykiem”, czytamy w książce Kate. Księżna Cambridge autorstwa Marcii Moody. Jak zdradza Sara Johnson-Watts, która współpracowała z projektantką Natalie Lake, założycielką firmy: „Przyszła do sklepu z pytaniem czy nie mogłaby zatrudnić się na lato. Kate brała lekcje strzelania, więc dobrze znała wielu pracowników klubu i dlatego nie miała oporów żeby się do nas zwrócić”, zdradza.

Według autorki książki, to był dobry okres dla firmy która wypuściła właśnie nową kolekcję zaprezentowane na targach myśliwskich w pobliskim Blenheim. Kate została więc przyjęta, a do jej obowiązków należało pomaganie w promocji ubrań: „Powiedziała, że może robić wszystko. Była młodsza od nas, ale zachowywała się nad wyraz dojrzale i doskonale wywiązywała się z obowiązków. Nie trzeba było jej niczego wyjaśniać, chwytała wszystko w lot. Pomagała klientom mierzyć ubrania, pakowała zakupy, rozdawała ulotki. Była bardzo pomocna i od razu zdobyła ogólną sympatię”, wspominała Sara.

To nie jedyne doświadczenie księżnej Kate w świecie mody. Na koncie ma także pracę w firmie odzieżowej Jigsaw, gdzie zajmowała się wyszukiwaniem dodatków, które pasowałyby do stylu ubrań tej marki. W rozmowie z dziennikarzem Evening Standard Belle Robinson wspominała: „Wiele osób uważało, że zatrudniliśmy ją z litości. Kate jest inteligentną, wykształconą dziewczyną. Przygotowała świetną stronę internetową dla firmy swoich rodziców, dlatego uznaliśmy, że jej umiejętności przydadzą się w naszym zespole”. W trakcie pracy dla Jigsaw, Kate jeździła po całym kraju, brała udział w targach i imprezach branżowych w poszukiwaniu inspiracji.

Niewielu wie, że została także współautorką naszyjnika. Składał się on ze srebrnego łańcuszka i trzech zawieszek. Jak pisze Marcia Moody: „srebrnego koralika w kształcie ziarna fasoli, kryształu różowego kwarcu i różowej, słodkowodnej perełki”. Podobno w pracy nad naszyjnikiem pomagała jej projektantka Claudia Bradby, prywatnie żona dziennikarza Toma Bradby'ego. Co ciekawe, to właśnie on przeprowadził z Kate i Williamem zaręczynowy wywiad. Wiedzieliście, że księżna Kate próbowała swoich szans w branży mody?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama