Już prawie 800 osób jest zakażonych w Polsce koronawirusem. A ile będzie takich przypadków pacjentów docelowo? Mówi się, że nawet 11 razy więcej! Naukowcy ze spółki zajmującej się prognozowaniem społecznym i gospodarczym wyliczyli wszystkie najważniejsze dane. W ich przewidywaniach pojawiła się też data, po której liczba nowych zarażeń zacznie maleć.
Statystyki dotyczące koronawirusa w Polsce
Spółka ExMetrix zbudowała model przebiegu COVID-19 w naszym kraju. By opracowane przewidywania były jak najbardziej zbliżone do tego, co faktycznie nas czeka, naukowcy wzięli pod uwagę taki czynniki jak: „przebieg pandemii w wielu krajach, czynniki meteorologiczne, stan opieki zdrowotnej w danym kraju i kondycji zdrowotnej społeczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem czynników ryzyka takich jak choroby onkologiczne, kardiologiczne, cukrzyca i otyłość, a także strukturę demograficzną społeczeństwa (ze szczególnym uwzględnieniem ludzi w podeszłym wieku) oraz poziom restrykcji stosowanych przez władze i przestrzeganie ich przez obywateli”, podkreśla w swoim komunikacie PAP.
Jakie badanie dało wyniki? „Liczba osób zakażonych w Polsce może wynieść około 9 tys. i powinna zostać osiągnięta około 20 kwietnia 2020r”, wyliczyła spółka ExMetrix, a jej przedstawiciel dodał, że właśnie między 15 a 20 kwietnia liczba nowych zakażeń zacznie hamować.
Oznacza to jednak, że walka z COVID-19 będzie trwała u nas dłużej, niż w Chinach, z których koronawirus pochodzi. „Od pierwszego zanotowanego przypadku do osiągnięcia maksimum upłynie u nas prawdopodobnie ok. 48 dni, podczas gdy w Chinach było to ok. 40 dni. Najszybszy przyrost osób zakażonych może wynieść około 400 na dobę, co nastąpi w okresie od 28 marca do 8 kwietnia (między 25 a 35 dniem epidemii)”, twierdzi przedstawiciel firmy ExMetrix Ryszard Łukoś.
Niestety nie da się jeszcze odpowiedzieć na pytanie, kiedy zupełnie pozbędziemy się kolejnych przypadków zarażeń COVID-19. Wiele źródeł podaje, że nawet jeśli lato spędzimy spokojnie, to wirus może powrócić ze zdwojoną siłą jesienią.