Reklama

Kayah rzadko udziela osobistych wywiadów, w których odpowiada na pytania związane z życiem prywatnym, jednak ostatnio artystka zrobiła wyjątek. W rozmowie wokalistka przyznała, że przeżywa kryzys związany z wiekiem, choć ma nadzieję, że to tylko chwilowa niedyspozycja. Na co dzień 51-latkę uskrzydla nowa miłość. Choć nie zawsze jej sercowe wybory były trafne…

Reklama

Kayah mocno o poprzednich związkach i rozwodzie

Wśród mężczyzn, którzy byli w związku z Kayah można wymienić na pewno Rinke Rooyensa, który mężem wokalistki był od 1998 roku. Związek pary trwał tylko 4 lata, później rodzice kilkuletniego Rocha zdecydowali, by przejść w separację. Ostatecznie małżeństwo skończyło się rozwodem, ale tego sąd udzielił dopiero w 2010 roku. W międzyczasie Kayah zakochana była także w wokaliście Sebastianie Karpielu-Bułecce czy senegalskim muzyku Pako Sarze. Od kilkunastu miesięcy gwiazda polskiej estrady znów jest zakochana. W kim? O mężczyźnie wiadomo tylko tyle, że jest młodszym od niej finansistą – tak przynajmniej swego czasu twierdził periodyk Dobry Tydzień.

W wywiadzie dla Wysokich Obcasów piosenkarka zdradziła jedynie, że jest szczęśliwa, choć musiała swoje przeżyć i wyciągnąć wiele wniosków… Między innymi ze związków toksycznych. „Teraz mam cudownego partnera, związek pełen szacunku. Ale dojrzewa się do pewnej relacji. Mimo wszystko wychodzę z założenia, że wszystko dzieje się po coś. Złe relacje ustępują miejsca tym lepszym. Jeśli oczywiście nad sobą odpowiednio pracujemy”, powiedziała Kayah. „Każdy z nas musi nauczyć się rozpoznawać rzeczy dla siebie dobre i złe. Ja mam na swoim koncie też strasznie toksyczne związki. Byłam wykorzystywana albo kochałam kogoś, kto w ogóle nie istniał. Ale chyba było mi to potrzebne. […] Jestem człowiekiem, jak inni... Zdarzało się, że ulegałam fatamorganom, nie rozróżniałam muchołapki”, dodała artystka.

Piosenkarka zdradziła także, że Rinke Rooyens rozstał się z nią z klasą. Zadbał nawet o komfort byłej żony. Producent kupił jej auto. „Był pewien gest wynikający raczej z troski o wspólnego syna, bo było wiadomo, że jeżdżę często z nim do Zakopanego, a to był bezpieczny samochód. Choć nie byliśmy już razem z moim eksmężem, wciąż nam zależało na dobru dziecka. A nagminne jest, że przy rozwodach ludzie się posługują dziećmi jak narzędziami. Karta przetargowa. Element zemsty. U nas odbyło się to bardzo po ludzku, z klasą”, wyjawiła w Wysokich Obcasach Kayah.

Reklama

Mamy nadzieję, że obecny związek wolny od negatywnych emocji i przeżyć, będzie tym, w którym wokalistka będzie przez całe życie.

Piotr Porębski/METALUNA
Piotr Porębski/METALUNA
Reklama
Reklama
Reklama