Reklama

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski nie ujawniają w mediach wielu informacji dotyczących swojego prywatnego życia. To, że spodziewają się dziecka, ogłosili zaskoczonym fanom podczas zeszłorocznego pokazu MMC. Choć ich dziecko przyszło na świat we wrześniu 2019 roku, do tej pory nie potwierdzili oficjalnie jego płci oraz imienia. Teraz po raz pierwszy udzielili wywiadu, w którym odnieśli się do swojej pociechy i ujawnili szczegóły.

Reklama

Jak ma na imię dziecko Stramowskiego i Warnke?

Jakiś czas temu głośno było o fakcie, iż Kasia Warnke oraz Piotr Stramowski zdecydowali się na reklamę prezerwatyw. Wówczas z okazji Międzynarodowego Dnia Seksu opublikowali kontrowersyjne zdjęcia. Równocześnie zachęcali do rozmów o seksie w związkach. Aktor utrzymywał: „Trzeba odwagi i atmosfery prawdziwej intymności, żeby móc rozmawiać o swoich potrzebach i marzeniach. Jednak moim zdaniem warto. I namawiam Was do tego. To może być naprawdę piękny wstęp”.

Teraz para kontynuując współpracę z marką Durex, udzieliła wywiadu Paulinie Mikule, która prowadzi swój kanał na YouTube o nazwie Mówiąc Inaczej. Wspólnie opowiedzieli w nim m. in. o tym, jak wyglądają ich niezwykle intymne sprawy po urodzeniu córeczki. Wówczas Katarzyna Warnke zdradziła imię dziecka, mówiąc: „Był taki moment, że się sprowadziliśmy do tego „podaj pieluchę”. (…) Ale udało nam się. Helenka szła spać i natychmiast było zbieranie zabawek i wszystkiego, co mogło przypomnieć o dziecku i zapalanie świeczek: teraz jest czas dla nas, była ta przestrzeń dla nas”.

Z kolei Stramowski dodał, że jeszcze przed przyjściem pociechy na świat, postanowił, że będzie pragnął wygospodarować chwile wyłącznie dla siebie i ukochanej. Dodał: „Ja sobie tak powiedziałem, jak przychodziłem do znajomych, którzy mieli dzieci i widziałem te zabawki porozwalane, mówiłem: ja nie chce tak, żeby to zdominowało nas. Chcę, żeby nasze dziecko miało swoją przestrzeń i oczywiście poświecę mu całą uwagę, ale w momencie, kiedy śpi, to ja tę uwagę poświęcam partnerce i sobie”.

Choć na początku nie było im łatwo, zdołali wypracować tryb, w którym mają dla siebie czas. Warnke ujawniła: „Cały czas wchodziły korekty. Włożyliśmy dużo pracy, żeby w ogóle to jakoś wypoziomować”.

Uważacie, że to dobrze, iż mówią o takich sprawach głośno?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama