Reklama

Gdy w mediach pojawiła się wiadomość o rozstaniu pary, wielu nie mogło w to uwierzyć. Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski uchodzili za duet idealny. Jednak ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Niedawno aktorska para się rozwiodła. Pozostają w bardzo dobrych relacjach i wspólnie troszczą się o dobro córeczki. Katarzyna Warnke w jednym z wywiadów opowiedziała o kulisach rozwodu.

Reklama

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski – ich relacja nie przetrwała próby czasu

Ich małżeństwo przeszło do historii po kilku latach wspólnego życia. Poznali się w 2014 roku dzięki wspólnej pracy. Dwa lata później byli już małżeństwem, a potem w ich życiu pojawiła się córeczka, Helena. W 2022 roku w mediach pojawiło się wspólne oświadczenie Katarzyny Warnke i Piotra Stramowskiego, w którym ogłosili, że ich małżeństwo przeszło do historii.

„Była to decyzja trudna, lecz konieczna, aby każdy z nas na nowo budować swoje życie. W trosce o dobro naszej córki, która jest dla nas najwyższym priorytetem, prosimy o poszanowanie naszej prywatności”, mogliśmy przeczytać.

Byłych partnerów łączą bardzo dobre relacje, chociaż jak przyznała Katarzyna Warnke, wokół ich rozstania było dużo emocji. „Trzeba się pogodzić z tym, że coś się skończyło. Trzeba jakoś ułożyć życie wokół dziecka, przejmujemy się tym, jak ona to przeżywa”, mówiła w Dzień dobry TVN w 2023 roku.

Czytaj też: Leszek Lichota i Ilona Wrońska prowadzą razem biznes. Nowy pomysł na życie pomógł im uniezależnić się od aktorstwa

Adam Pluciński/MOVE

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski, Viva! marzec 2017

Katarzyna Warnke o rozwodzie z Piotrem Stramowskim. Opowiedziała o kulisach

W październiku 2023 roku odbyła się rozprawa rozwodowa Katarzyny Warnke i Piotra Stramowskiego. W jednym z najnowszych wywiadów aktorka opowiedziała o kulisach i odniosła się do medialnych artykułów, w których donoszono, że para nie podawał sobie rąk po zakończonej sprawie, wychodząc z sądu. Zaprzeczyła tym informacjom. Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski chcieli uniknąć zdjęć, a jeszcze na sali sądowej wymienili się uściskiem dłoni. Przed fotografami aktorka ukryła się w toalecie.

"Ja się schowałam w toalecie, to było takie małe upokorzenie. (...) Po prostu nie chciałam, żeby robiono nam zdjęcia, kiedy przeżywamy emocje związane z tą sytuacją. Potem musieliśmy się na sali rozpraw pożegnać, żeby to pożegnanie nie zostało sfotografowane przez tych panów, i po prostu rozejść się w dwie strony. Czyli coś tam dla siebie da się zachować jednak”, opowiedziała w programie Niech gadają w rozmowie z Małgorzatą Domagalik.

Zainteresowanie i obecność mediów nie były dla niej zaskoczeniem. Aktorka zdaje sobie sprawę z tego, że śledzą jej życie prywatne. „Otwieramy te drzwi, kiedy jest fajnie. Kiedy jest niefajnie, mam mieć pretensje, że rozkręciliśmy wokół siebie takie zainteresowanie? Nie mam tych pretensji. Po prostu trzeba umieć tym zarządzić i być uczciwym”, dodała.

Sprawdź też: Świadomie zrezygnowała z pracy, nie wyklucza powrotu. Joanna Brodzik szczerze opowiedziała o dalszej karierze

Zuza Krajewska
Reklama

Katarzyna Warnke, Kasia Warnke, VIVA! 22/2014

Reklama
Reklama
Reklama