Reklama

We wrześniu zeszłego roku Kasia Warnke i Piotr Stramowski zostali po raz pierwszy rodzicami. Na świat przyszła ich córeczka, której nadali imię Helenka. Ich życie zmieniło się niemal całkowicie. Oboje jednak zgodnie dzielą się obowiązkami. W najnowszym wywiadzie aktorka opowiedziała, jak czuła się tuż po urodzeniu dziecka, jak macierzyństwo zmieniło jej życie oraz rozprawiła się z kilkoma krzywdzącymi kobiety stereotypami i mitami!

Reklama

Katarzyna Warnke o karmieniu piersią: „miałam poranione sutki. płakałam podczas karmienia”

Ciążę potwierdziła w trakcie pokazu mody, gdy jej brzuszek był już imponującej wielkości. Wcześniej konsekwentnie zaprzeczała – mimo medialnych doniesień – że wraz z mężem spodziewają się pierwszego dziecka. Po porodzie część internautów wykorzystywała to przeciwko niej, oskarżając o hipokryzję. Jak twierdziła, zrobiła to, by chronić prywatność. Katarzyna Warnke zadeklarowała, że dla niej macierzyństwo było i jest bardzo intymnym doświadczeniem i dzieli się ze światem i internautami tylko takimi jego elementami, które uzna za stosowne.

M.in. dlatego wraz z Piotrem Stramowski podjęli decyzję, by nie pokazywać twarzyczki córeczki w sieci. Aktorka w najnowszym wywiadzie wyjaśniła, że nie wiedzą czy będzie chciała związać swoją przyszłość z show-biznesem i być osobą publiczną.

„Nie wyobrażam sobie pokazywania zdjęć z USG, porodu, zdjęć z pierwszego okresu życia dziecka i takich zaraz po porodzie. Nie oceniam tych, którzy tak robią. Dla mnie to intymny moment bycia z dzieckiem na początku. Poza tym te zdjęcia będą fruwały w sieci do końca świata. Nie dałabym więc dziecku wyboru, skazując je od urodzenia na bycie osobą publiczną. Może moja córka tego nie będzie chciała, będzie miała żal i pretensje? Jednocześnie wiem, że bycie publiczne to kreacja. Tu nie ma prawdy. Nie ujawniam więc publicznie tego, kim naprawdę jestem”, podkreśliła w bardzo szczerej rozmowie z Agatą Napiórską dla portalu labnebebe.pl.

Katarzyna Warnke nie wspomina również najlepiej pewnych aspektów swojej ciąży. Chodziło m.in. o ciągłe dotykanie jej brzuszka przez obce osoby.

„Kiedy byłam w ciąży, obcy ludzie chcieli dotykać mojego brzucha, zadawali mi pytania o fizjologię, pytali, czy mam mdłości itp. Kiedy stałam wieczorem w szpilkach podczas premiery, w sytuacji towarzyskiej, przy nieznanych mi osobach, byłam traktowana jak wór na dziecko. Nagle przestałam być aktorką, a byłam ciążą na dwóch nogach. Czułam się osaczona mackami społecznymi”, zwierzyła się.

I zdradziła, że gdy po porodzie przebywała w szpitalu, miała na początku ogromne problemy z karmieniem. Dlatego też uważa, że każda świeżo upieczona matka powinna mieć dostęp do laktatora i informacja o tym powinna być ogólnodostępna.

„W szpitalu pielęgniarki przychodziły i pytały: a co tam pani ma w ręku? A miałam mleko następne. No właśnie, nawet ta nazwa: mleko następne. Mleko to mleko. Kiedyś było modne karmienie sztucznym mlekiem, teraz jest ciśnienie, że mleko musi być z piersi. Dlaczego nie ma ulotek i informacji o laktatorach, o tym, że można karmić butelką, że nie każda kobieta musi karmić piersią, że mamy wybór? Nikt mi w tym nie pomógł, nikt nie wyjaśnił. Miałam poranione sutki, płakałam podczas karmienia i dopiero mój mąż rozwiązał sytuację, przywożąc laktator. Myślę, że to nie wynika ze złych pobudek, to tylko złe schematy. Podobnie jest zresztą z aborcją”, zaznaczyła.

Katarzyna Warnke o macierzyństwie: „Wyjechałam na tydzień bez niej. Nie czułam tęsknoty”

Katarzyna Warnke podkreśliła również, że z czasem nauczyła się zaspokajania nie tylko potrzeb dziecka, lecz także swoich. Dlatego istotne jest dla niej, by się wysypiać, nawet kosztem czytania czy śledzenia bieżących informacji.

„Najpierw myślałam, że dam radę zrobić wszystko: zająć się Heleną, związkiem, domem, pracą. Na końcu okazało się, że najbardziej ucierpiał mój sen. A sen jest kluczowy: wolę iść z córką na drzemkę i okazać się wtórną analfabetką, bo dużo mniej przez te drzemki czytam, niż być niewyspana i rozdrażniona. Jeszcze w ciąży otworzyłam nową ścieżkę zawodową”.

Ujawniła również, że gdy wyjechała z koleżanką z pracy na tydzień bez dziecka, nie tęskniła za nim. Nie oznacza to, że nie odczuwa instynktu macierzyńskiego. Wręcz przeciwnie! Gdy jest z córeczką, dba o nią z całą pieczołowitością...

„Razem z Kamilą Taraburą zaczęłyśmy pisać scenariusz. W kwarantannie wyjechałyśmy na tydzień, by go dopracować i scenariusz nabrał kształtu. Film będzie prawdopodobnie produkowany przyszłą wiosną. Ten okres macierzyństwa i kwarantanny był dla mnie dobry zawodowo, bardzo wartościowy. Helena miała już pół roku. Wyjechałam na tydzień bez niej i znowu poczułam, że jestem sobą. Był to wspaniały dziewczyński czas, złapałam oddech.

Poczułam, że jestem na powrót taką osobą, jaką byłam wcześniej i że to było zablokowane, wycofane. Nie czułam tęsknoty za dzieckiem. Kiedy jestem z córką, jestem z nią w stu procentach. Ale kiedy jestem bez niej, też jestem w stu procentach tam, gdzie jestem. Nie czuję się bez niej, jakby mi ktoś wyrwał kawałek mnie. Chyba po prostu jestem na tyle ukształtowaną osobą, że kiedy wiem, że ona jest w dobrych rękach, jestem spokojna”, zaznaczyła.

Fanki dziękuję Katarzynie Warnke za przełamywanie tabu

Aktorka w niedzielę 6. grudnia opublikowała na swoim profilu na Instagramie intymną fotografię. Pozuje na niej nago, z widocznym dużych rozmiarów ciążowym brzuszkiem. Jak przyznała, to archiwalne zdjęcie, wykonane przez uznanego fotografa Roberta Wolańskiego (widoczne poniżej). To właśnie w opisie do niego poleciła fanom najnowszy wywiad.

Internauci dziękuję Katarzynie Warnke za szczerość i przełamywanie tabu, dotyczącego macierzyństwa.

„Jak dobrze móc przeczytać rzetelnie napisany wywiad z mądrą, wrażliwą i piękną Kobietą”, „Przeczytałam. Rewelacyjna rozmowa. Podpisuje się pod wieloma Pani słowami dotycząca macierzyństwa”, „Genialny wywiad Kasiu! Zaraz podsyłam komu trzeba :)”, „Rewelacja! Zarówno zdjęcie, jak i wywiad. „Wór na ciążę” – przepięknie trafne określenie. Sama bym tego lepiej nie powiedziała. Ale tak jest. Tak kobiety w ciąży są postrzegane. Piękny wywiad!”, zachwycają się w komentarzach.

I trudno się z nimi nie zgodzić!

Katarzyna Warnke potwierdziła ciążę, gdy miała już mocno zaokrąglony brzuszek:

Filip Okopny
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama