Reklama

Cztery lata temu 27 marca w jednym z warszawskich szpitali Katarzyna Kwiatkowska po raz pierwszy została mamą. Aktorka od pierwszych dni życia córeczki o imieniu Jaśmina opiekuje się nią tylko z pomocą mamy. 46-letnia dziś aktorka i satyryczka opowiedziała o tym, jak radzi sobie z macierzyństwem. A to przyszło do niej późno.

Reklama

Kasia Kwiatkowska o córce Jaśmince – archiwalne wypowiedzi

Kilka tygodni po porodzie dziennikowi Fakt jako pierwszemu udało porozmawiać się z aktorką o radosnym wydarzeniu w jej życiu. Aktorka przyznała wtedy, że jest już po pierwszym spacerze z córką, a w codziennych obowiązkach pomaga jej mama.

Dwa lata później Kasia Kwiatkowska udzieliła długiego wywiadu, w którym zdradziła, jak postrzega samotne macierzyństwo. Ojciec dziecka zostawił aktorkę, gdy ta była w 7. miesiącu ciąży. Córka gwiazdy wychowuje się bez ojca dokładnie tak, jak było to w przypadku 46-latki. „Nie wydaje mi się, żebym była osobą stratną, a w tym konkretnym przypadku mogę powiedzieć nawet, że zyskałam. Mam nadzieję, że podobnie będzie z Jaśminą”, mówiła Katarzyna Kwiatkowska Urodzie Życia i dodała, że jej serce jest otwarte. „Chociaż nie wykluczam, że znajdę jej fajnego tatę zastępczego. Ze swoim biologicznym tatą ma kontakt, ale raczej sporadyczny i przez internet. To jednak różnica w porównaniu ze mną. Ja nigdy nie poznałam swojego taty, małżeństwo moich rodziców było tak ekspresowe, że nie zdążyłam się na nie załapać", czytaliśmy w magazynie.

Justyna ROJEK/East News

Czytaj też: Weronika Marczuk o późnym macierzyństwie: „Wiek nie ma wpływu...”

Katarzyna Kwiatkowska o zaletach późnego macierzyństwa

Od kilku tygodni widzowie Polsatu mogą oglądać aktorkę w serialu Kowalscy kontra Kowalscy. I to właśnie z tego powodu ulubienica widzów udzieliła kilku nowych wywiadów. Z jednego z nich dowiadujemy się, że 46-latka widzi zalety tego, że późno została mamą. „Lubię myśleć, że jeszcze przez wiele lat będę na czasie, zorientowana w tym, co się w świecie dzieje, bo mam malutką córeczkę i ona będzie mi tłumaczyła rzeczywistość. To jest chyba największa zaleta późnego macierzyństwa”, wyznała w Życiu na gorąco.

Podtrzymała też swoje wcześniejsze słowa dotyczące miłości i dodała, że samotne wychowanie dziecka nie wiąże się dla niej z szeregiem problemów. „Ja bym bardzo chciała się zakochać, być z kimś, tworzyć fajny związek. Natomiast sytuacja, w której nikogo nie mam i mogę polegać tylko na sobie, nie zaburza mojego poczucia własnej wartości”, czytamy w gazecie.

Kilka dni temu mała Jaśmina świętowała czwarte urodziny! Jej sławna mama pokazała kilka nowych zdjęć pociechy, jednak na każdym zakrywa jej twarz. Dbanie o prywatność dziewczynki to dla Kasi Kwiatkowskiej priorytet.

Reklama

Życzymy samych radosnych dni!

Reklama
Reklama
Reklama