Katarzyna Figura dowiedziała się o poważnej chorobie. Po usłyszeniu diagnozy przewartościowała swoje życie
Choroba nauczyła ją „dążenia do bardzo świadomego życia”
W latach 90. uważana była za jedną z najseksowniejszych Polek wszech czasów. Dziś Katarzyna Figura ma już 62 lata, jednak nadal nie zwalnia tempa i chętnie przyjmuje kolejne role. Nie pozwoliła nawet, by zatrzymała ją nieuleczalna choroba. Teraz aktorka otworzyła się na temat diagnozy, którą usłyszała od lekarzy.
Katarzyna Figura nagle dowiedziała się, że choruje
W jednej z rozmów z Joanną Brodzik dla „Zwierciadła” Katarzyna Figura otworzyła się na temat zmagania się z chorobą, która ujawniła się podczas podróży za ocean. Przez lata nie wiedziała, że choruje. Dopiero gdy otarła się o tragedię zrozumiała, że coś w jej organizmie nie pracuje tak, jak powinno. „Ponieważ pojechałam do USA na memoriał, czyli odprowadzenie mojej teściowej, która zmarła kilka miesięcy wcześniej. Byłam wraz z moimi córkami. No i niestety pod wpływem wieloletniego stresu, w jakim żyję – kilkadziesiąt lat stresu, ukrywanego stresu [...] To wszystko tak się skumulowało i był tak trudny moment, że ja… Nastąpiła taka sytuacja zagrażająca życiu. Trafiłam do szpitala i ratowano mnie” mówiła aktorka.
Dzięki natychmiastowej reakcji oraz opiece lekarskiej, artystce udało się wyjść z kryzysowej sytuacji. Nie było to jednak jednorazowe wydarzenie: Katarzyna Figura dowiedziała się wówczas, że choruje na nieuleczalną chorobę.
Czytaj też: Być jak Jerzy Stuhr. Katarzyna Figura czule o relacji z wielkim aktorem
Katarzyna Figura o życiu z nieuleczalną chorobą
Katarzyna Figura usłyszała od lekarzy, że choruje na cukrzyce. Przyznała, że od razu po usłyszeniu diagnozy zrozumiała powagę sytuacji i postanowiła zadbać o swoje zdrowie. „To ujawnienie tej cukrzycy było w sytuacji bardzo dramatycznej. Bardzo szybko w to weszłam i w to zaznajomienie się, na czym polega ta choroba, jakie spustoszenie potrafi uczynić, jeżeli jest niekontrolowana” mówiła aktorka.
W rozmowie z Joanną Brodzik dodała zaś, że strach przed utratą zdrowia lub nawet życia był katalizatorem wielkich zmian. „To widmo – Boże, to zabrzmi bardzo dramatycznie – ale to widmo śmierci czy odejścia, czy naprawdę takiej katastrofy, pożegnania się z życiem… to był bardzo dramatyczny moment”. Dodała jednak również, że jej choroba „to nie jest żaden wstyd”, a nawet w tak trudnej sytuacji potrafi odnaleźć drugą stronę medalu: „Mnie cukrzyca nauczyła bardzo wiele, a przede wszystkim dążenia do bardzo świadomego życia” przyznała.
Zobacz również: Dziś ma 37 lat, wychowywali go dziadkowie. Tak jedyny syn Kasi Figury podsumował relację z mamą