Reklama

Sprawa Katarzyny Dziedzic jest od kilku tygodni tematem numer jeden w polskich mediach. Kiedy partnerka Miłosza P. powiedziała głośno o zdarzeniu, do którego doszło w zaciszu domowym, zawrzało. Mężczyzna miał brutalnie pobić ukochaną. Tym razem na jaw wychodzą kolejne, nieznane fakty z ich związku, które rzucają nowe światło na sprawę.

Reklama

Katarzyna Dziedzic o przemocy

To, co ją spotkało, nie mieści się wielu osobom w głowach. Zdjęcia pobitej Katarzyny Dziedzic wstrząsnęły internautami w całej Polsce. Była partnerka Miłosza P. opowiedziała w najnowszym wywiadzie, co tak naprawdę stało się tego wieczoru. Na pytanie dziennikarki WP, która zapytała, czy uda się jej udowodnić oskarżonemu przez nią mężczyźnie winę, wyznała, że nie będzie to problemem.

„Kiedy zatrzymała go policja miał 1 promil alkoholu, po 20 godzinach od wydarzenia. Mam też jedno z nagrań, które będzie dowodem w sądzie, na którym słychać, że Miłosz jest pijany, że próbował się do mnie dobierać, że stosuje na mnie przemoc, słychać, że mnie szarpie’’, powiedziała kobieta.

Między nami na początku była duża chemia. Chciałam mu wierzyć, że on nie jest tym złym

Katarzyna Dziedzic ujawniła, że Miłosz P. stosował wobec niej przemoc w sytuacjach intymnych. „Wydawało mi się, że tak musi być, tym bardziej że mówił, że to go podnieca. Ale tego dnia naprawdę się go już bałam. Mówił, że podnieca go jakieś duszenie... ludzie w łóżkach robią różne rzeczy. Wydawało mi się, że tak musi być. Nie zastanawiałam się, zgadzałam się, nie chciałam go stracić. Miałam świadomość, że to jest osoba, która uczy samoobrony i przemoc w jego życiu jest cały czas’’, wyznała w rozmowie z WP.

Reklama

Mimo że wcześniej słyszała, że Miłosz P. był agresywny wobec innych kobiet, została z nim. Uczucie, które ich połączyło, było zdaniem Katarzyny Dziedzic zbyt silne. „Bo się zakochałam. Tym bardziej że między nami na początku była duża chemia. Chciałam mu wierzyć, że on nie jest tym złym’’, przyznała w rozmowie z mediami Katarzyna Dziedzic. Do mediów trafiło nagranie, w którym oskarżony przez byłą partnerkę trener opowiedział swoją wersję wydarzeń. Zdaniem Miłosza P. Katarzyna Dziedzic przyjmowała silne leki oraz miała zaburzenia psychiczne. Jak się okazuje, to nie koniec sprawy, którą żyją media w całej Polsce.

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama