Reklama

Karolina Pachniewicz stała się rozpoznawalna dzięki „Big Brotherze”. Była najmłodszą uczestniczką programu. Teraz, po ponad dwie dekady od emisji pierwszego odcinka, celebrytka zdecydowała się opowiedzieć o swojej przeszłości. Przedstawiła wiele smutnych faktów i przyznała, że wiele aspektów, które mogliśmy zobaczyć na ekranie, łącznie z jej związkiem z Grzegorzem Mielcem, było fikcją.

Reklama

Karolina Pachniewicz miała zaledwie 21, gdy dołączyła do ekipy „Big Brothera”

Karolina Pachniewicz została najmłodszą uczestniczką pierwszej polskiej edycji „Big Brothera”. Po ponad dwudziestu latach zebrała się na szczere wyznanie o tym, jak wyglądały kulisy jej współpracy z TVN-em. Na początku telewizja przyniosła jej ogromną sławę w całym kraju. Setki tysięcy (a nawet i miliony) telewidzów gromadziło się przed telewizorami, by przyglądać się losom uczestników.

Gdy pożegnała się z programem, przez kilka lat pojawiała się jeszcze publicznie (m.in. w filmie „Gulczas, a jak myślisz?”), później jednak postanowiła zupełnie odciąć się od show-biznesu i wyprowadziła się z kraju. Przyznała, że po uczestnictwie w programie spotkało jej wiele przykrości, które w dużej mierze były spowodowane tym, na jaką osobę wykreowano ją w „Big Brotherze”. Celebrytka nie kryła łez, gdy opowiadała o tym, przez co przeszła...

Czytaj także: Małgorzata Rozenek-Majdan poszła na koncert Taylor Swift, aby pojąć jej fenomen. Ma wyjątkowe przemyślenia

Prończyk/AKPA

Karolina Pachniewicz, premiera filmu „Gulczas, a jak myślisz?”, 2001 r.

Karolina Pachniewicz ujawniła, jak wyglądał jej udział w „Big Brotherze”:

Uczestniczka programu w udzielonym „Światu Gwiazd” wywiadzie przyznała, że jej wizerunek ucierpiał po pojawieniu się w telewizji. Nie dość, że wiele osób naruszyło jej prywatność i było w stosunku do niej wręcz agresywnych (m.in. jej dom obrzucono jajkami, a jej bliskich nachodzono), dodatkowo została obiektem manipulacji medialnej: na ekranie pojawiła się zupełnie inna osoba, niż Karolina Pachniewicz znana dotychczas swoim bliskim. „Mam żal do TVN, że mnie tak wykreował... [...] Ja się uważam za osobę dobrą. Nikomu nie zazdrościłam, zawsze miałam wielu przyjaciół. To był wielki szok dla mnie, że po wyjściu mnie to spotkało” mówiła, nie hamując łez.

Co więcej, przedstawiona w „Big Brotherze” relacja z Grzegorzem Mielcem miała również być kompletną fikcją. Uczestników nie łączyło nic więcej, niż tylko przyjaźń, a ich rzekomy związek był pomysłem producentów. „Powiedzieli nam tak: „Słuchajcie [...] Bądźcie ze sobą. Udawajcie. To się na pewno przełoży na jakieś kontrakty, okładki” itd. Więc my... to zrobiliśmy. Byliśmy młodzi, nie znaliśmy show-biznesu. Słuchaliśmy tych, co nam dobrze radzili” opowiadała.

Dodatkowo już zanim powstał program, Grzegorz Mielec miał mieć już dziewczynę, z którą spotykał się poza show, do czego otwarcie miał się przyznać. „W momencie, kiedy on mi powiedział, że on jednak ma kogoś na zewnątrz, to już nie robiłam sobie nadziei. [...] Tylko szkoda, że mi nie powiedział, że on był w związku z mężczyzną, a nie z kobietą. [...] Wciąż się bardzo przyjaźnimy do tej pory. A Grzesiek jest w szczęśliwym związku już oficjalnie z mężczyzną” dodała.

Sprawdź też: Magda Mołek opowiedziała dlaczego zrezygnowała z pracy w telewizji. To, co zdarzyło się później, omal nie doprowadziło jej do łez

Niemiec/AKPA

Karolina Pachniewicz, Grzegorz Mielec, 20.09.2001 rok

Niemiec/AKPA
Reklama

Małgorzata Maier, Grzegorz Mielec, Urodziny Małgorzaty Maier, 31 stycznia 2002

Reklama
Reklama
Reklama