Reklama

Trzy miesiące po śmierci rodzina Kory poinformowała na Facebooku o realizacji nietypowego pomysłu na to, jak uczcić pamięć zmarłej artystki. Bliscy pamiętają, jak Olga Jackowska kochała naturę, dlatego w związku z tym zdecydowali się przystroić jej grób jeszcze jednym elementem. Fani piosenkarki są zadowoleni z takiego rozwiązania.

Reklama

Karmnik nad grobem Kory

Najbliżsi Kory poinformowali na jej Facebooku, że nad grobem artystki już jutro zawiśnie karmnik dla wiewiórek. „Dzisiaj mijają trzy miesiące od śmierci, chociaż czy to była śmierć? Wielu z nas czuje żywą Korę. 30go października Paweł z bratem zainstalują karmik dla wiewiórek na grobie naszej Koreńki”, mogliśmy przeczytać wczoraj w oświadczeniu opublikowanym wczoraj w sieci.

Wielbiciele Kory są zachwyceni, o czym dają znać w komentarzach. „Pewnie uznałaby to za świetny pomysł!”, czytamy między innymi. Przy okazji posta o karmniku pojawiły się inne wypowiedzi wspominające artystkę. „Kora nigdy nie umarła. Ona po prostu przeniosła się tam, gdzie nic już ją nie boli.” czy „Byłam wczoraj znowu na Jej grobie. Ciągle się zmienia, teraz bluszcz pnący się po łuku jest poprzeplatany czerwonymi koralami, pięknie to wygląda. Trudno uwierzyć, że już Jej nie ma…” – to tylko niektóre z nich.

Przypomnijmy, że 3 miesiące temu Kora przegrała walkę z chorobą nowotworową. Zmarła w swoim domu na Roztoczu przy pełni księżyca, w otoczeniu najbliższych. „Z ogromnym żalem i rozpaczą informujemy, że dziś o 5.30 na swoim ukochanym Roztoczu w otoczeniu najbliższych osób, ukochanych zwierząt i wspaniałej przyrody zmarła Kora", poinformowano na Facebooku. Według doniesień medialnych wokalistka miała prosić w swojej ostatniej woli o wydanie tomiku poezji złożonego z tekstów nienagranych jeszcze piosenek. To może być kolejny sposób, w jaki rodzica artystki już niedługo odda jej hołd.

Reklama

Grób Kory, przy którym nie brakuje roślin i drzew, przez cały czas wydawał się nam wyjątkowy i magiczny. Gdy pomysł rodziny na karmnik zostanie zrealizowany, piosenkarka będzie jeszcze bliżej natury… Wybierzecie się na początku listopada na warszawskie Powązki?

Reklama
Reklama
Reklama