Reklama

Rok temu, 27 lipca pożegnaliśmy Korę. Była zjawiskową, niepowtarzalną i wspaniałą artystką. Kamil Sipowicz wciąż nie może pogodzić się z jej stratą. Silnie przeżył jej odejście. Wszystko wskazuje na to, że w jego życiu znów zaświeciło słońce. Czy artysta jest zakochany?

Reklama

Kamil Sipowicz o bólu po stracie ukochanej żony

W jednym z wywiadów VIVY! próbował opisać swój ból, pustkę, samotność i tęsknotę. ,,Czas niczego nie leczy. Wręcz odwrotnie. Im dalej, tym gorzej. Niestety. Na początku człowiek posiada jakiś mechanizm obronny, nie docierają do niego rzeczy, które się wydarzają. Dopiero później, kiedy ten mechanizm przestaje działać, wszystko do niego dochodzi i jest coraz gorzej. Nikogo nie będę pocieszał, bo nie ma pocieszenia", mówił Kamil Sipowicz Beacie Nowickiej.

,,Wraca do mnie jej cierpienie, zwłaszcza teraz, jak jestem na Roztoczu, szczególnie przypominają mi się różne chwile z ostatnich dni, tygodni, z ostatnich miesięcy. To jest dosyć bolesne. Przede wszystkim dopiero teraz zaczynam sobie uświadamiać, jak cierpiała w tej chorobie, bo wtedy byłem praktycznie zajęty pomaganiem, żeby ułatwić jej odchodzenie", dodał nam.

Kamil Sipowicz zakochany?

Artysta nie ukrywał, że Kora jest jego największą miłością. W rozmowie z Moniką Jaruzelską w internetowym programie Towarzyszka Panienka powiedział, że wciąż odczuwa obecność Kory.

,,W każdym razie ja odczuwam obecność Kory. Uważam, że Kora istnieje. Kocham ją i czuje jej miłość, jej troskę o mnie, czuję jej oddziaływanie w moje życie", mówił. Korę opisywał podczas wywiadu, jako osobę dominującą w ich związku. Kora była bardzo autorytatywna, była władczynią, której nikt się nie mógł sprzeciwić, każde zdanie odrębne było napiętnowane. Gdy próbowałem czegoś najgłupszego, od razu była awantura", dodał.

Bartek Wieczorek/LAF AM

Byli razem przez ponad 40 lat. Teraz na profilu Kamila Sipowicza na Facebooku pojawił się status – „w związku”. W końcu człowiek nie jestem samotna wyspą. Kamil Sipowicz powoli zaczyna układać swoje życie na nowo? W rozmowie z Moniką Jaruzelska wyznał:

„Może tak , ale nie chciałbym o tym mówić. Chcę, żeby to była moja prywatność”, mówił w programie Towarzyszka Panienka.

Kamil Sipowicz nie ma wątpliwości, że to dzięki Korze, odnalazł miłość. Dodał, że nie można wiecznie tkwić w samotności i nieszczęściu. „Można kochać dwie osoby. Uważam, że miłość jest niepodzielna. Miłość zaczyna się od miłości, tak jak Kora powiedziała, i można kochać wiele osób. Chyba wielu ludzi tego doświadcza. Jeżeli jedna osoba cię kochała i np. nie żyje, i jeżeli cię naprawdę kochała, to chciałaby, żebyś ty był szczęśliwy, a szczęście daje miłość. Myślę, że Kora by chciała, żebym był z kimś w związku i żebym kogoś kochał. Tak samo byłoby odwrotnie. Gdybym ja zmarł, chciałbym, żeby Kora była w szczęśliwym związku. Samotność nie jest dobra ”, wyznał Monice Jaruzelskiej.

Kim jest wybranka Kamila Sipowicza?

Dziennikarzom Super Expressu udało się dowiedzieć, że kobietą, z którą Kamil Sipowicz układa sobie życie ma na imię Sylwia i pochodzi z Bielska-Białej. Osoba z otoczenia pary wyznała, że kobieta jest po 30-tce. A z Kamilem Sipowiczem poznali się jeszcze kiedy Kora żyła.

Szymon Szcześniak/LAF AM
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama