Sto tysięcy złotych, samochód osobowy i ogromną sympatię widzów – takie profity przyniósł Kamilowi Lemieszewskiemu udział w programie Big Brother. Laureat show TVN7 musi jednak zmierzyć się także z minusami trzech miesięcy spędzonych w Domu Wielkiego Brata. Mowa o lękach, które pojawiły się w 36-latku po zakończeniu programu. Co dokładnie się stało?
Kamil Lemieszewski udał się na psychoterapię. Ma stany lękowe
Aktor, który regularnie relacjonuje swoje życie na InstaStories, opowiedział podczas jednego z filmików o tym, że cierpi na zespół stresu pourazowego, czyli grupę cech, które dotyczą osób po jakimś traumatycznym przeżyciu. W związku z tym 36-latek poprosił o pomoc specjalistów. „Idąc spać, zauważyłem, że jednak będę potrzebował po pobycie w domu Wielkiego Brata pomocy psychoterapeuty. Nie wiem, czy wiecie, co to jest PTSD. Kiedy kładę się spać i budzę, czuję się obserwowany, nękany. Dzisiaj zaczynam pierwszą psychoterapię, żeby pogadać z psychoterapeutą o tym, co mnie boli, co mi dolega i czego się obawiam. Odczarowuję temat psychoterapii”, powiedział w sieci.
Zwycięzca Big Brothera dodał także, że po wyjściu z programu odczuł już konsekwencje, które niosą za sobą nieprzychylne komentarze na jego temat. Tych w sieci jest tak samo wiele jak komplementów kierowanych w stronę barwnego aktora. „Czas na spotkanie z małą pomocą, żeby poukładać sobie co w głowie po pobycie w domu Wielkiego Brata, bo mam trochę galimatias po tej całej nienawiści i hejcie”, mówił Kamil Lemieszewski do fanów.
Ewa Kępys, w której 36-latek zakochał się w programie, potwierdziła, że jej partner zaczął zachowywać się dziwnie. Modelka wspiera ukochanego, bo sama wie, jak ciężko wrócić po udziale w show do normlanego życia. „Jak Kamil wczoraj zasypiał, to po prostu nim telepało. Dobrze, że podjął taką decyzję”, powiedziała na InstaStories.
Kamil Lemieszewski powiedział o ważnej rzeczy – poproszenie lekarzy o pomoc to nie powód do wstydu, a do dumy. Podziwiamy odwagę i świadomość, życzymy głowy wolnej od problemów!