Reklama

Kamil Grosicki kończy dziś 30 lat. O jego wzlotach i upadkach można napisać niejedną książkę. Jak wyglądały początki kariery piłkarza Reprezentacji Polski w Piłce Nożnej? Komu zawdzięcza wyjście z nałogu, z którym zmagał się przez lata? Poznajcie niezwykłą historię sportowca.

Reklama

Kim jest Kamil Grosicki?

Często nazywa się go TurboGrosikiem. Jest polskim piłkarzem, grającym na pozycji pomocnika. Żoną Kamila Grosickiego jest modelka Dominika Grosicka. Para jest małżeństwem od 2011 roku. Rok później na świecie pojawiła się córka pary, Maja. Grosicki jest reprezentantem Polski i piłkarzem klubu Hull City. Kilka lat temu zrobiło się o nim głośno za sprawą skandalu. Na jaw wyszło, że pomocnik piłkarskiej reprezentacji Polski i zawodnik angielskiego zespołu Hull City, miał problemy z hazardem.

Przed kluczowymi meczami w eliminacjach Mistrzostw Świata pojawiły się plotki, że pierwszego dnia zgrupowania przed eliminacjami do Mistrzostw Świata spędził noc w kasynie i przegrał tam ogromne pieniądze. Jednak w meczu z Armenią, po pierwszej bramce, którą strzelił pokazał widzom wymowny gest. Uniósł rękę do góry i zaczął nią imitować ruch ust. Odniósł się w ten sposób do plotek, które pojawiły się na Twitterze, że pierwszego dnia zgrupowania przegrał w kasynie dwa miliony złotych i dlatego nie wziął udział w treningu.

Po meczu powiedział wówczas, że nie pozwoli szargać swojego dobrego imienia, a do sprawy z rzekomym wyjściem do kasyna odniesie się po meczach eliminacyjnych. „Bardzo ciężko pracuję na swoje nazwisko. Ne może być tak, że przez jakieś tweety moje nazwisko jest szargane. A gdyby ktoś napisał, że kogoś zgwałciłem, to by poszło dalej i potem by mówili, że Grosicki jest… wiadomo kim”, żalił się po meczu.

Dlaczego więc nie wziął udziału w tym treningu? Dlatego, że od trzech dni męczyło go przeziębienie i akurat tego dnia miał trening indywidualny. W wywiadzie dla programu Uwaga w poruszających słowach wrócił do tego trudnego okresu w swoim życiu.

Dzisiaj Kamil Grosicki mieszka w spokojnym, angielskim miasteczku Hull. Czas dzieli jednak między Wielką Brytanią a Polską, a dokładnie Szczecinem, gdzie mieszka jego żona Dominika z dziećmi: ich 5-letnią córką Mają i 13-letnim Marcelem, synem Dominiki z poprzedniego związku. „Staramy się to jakoś połączyć, bo dzieci są w wieku szkolnym. Nie możemy inaczej zdecydować, bo nie wiemy, gdzie w kolejnym sezonie będzie grał Kamil” - wyjaśniła Dominika Grosicka. I dodała: „Tęsknimy, ale przyzwyczajamy się do tego”.

Kamil Grosicki o uzależnieniu od hazardu

W rozmowie z dziennikarzem programu Uwaga TVN Kamil Grosicki wspomniał czas, gdy jako 19-letni piłkarz wpadł w szpony hazardu, a jego kariera zawisła na włosku. „To większa adrenalina, człowiek chciał mieć duże pieniądze, a tam się ich niestety nie wygra. Wręcz przeciwnie - bardzo dużo przegrałem”, powiedział Grosicki.

Kilka lat temu o początkach uzależnienia powiedział tak: „Wszystko zaczęło się, gdy starsi koledzy zabrali mnie do kasyna. W Pogoni Szczecin dostawałem stypendium 300 zł. Podszedłem do stołu na 20 minut i wygrałem tyle, ile w klubie dostawałem na miesiąc. Pomyślałem: to niesamowite, jak łatwo można zarobić! I tak ruszyła machina”, tłumaczył w rozmowie z Przeglądem Sportowym. Gdy przeniósł się z Pogoni Szczecin do Legii Warszawa, w jego życiu nastąpił największy kryzys: „To był najgorszy moment, wpadłem w amok, liczyła się tylko gra, gra, gra…”, tłumaczył.

Z długów wyciągnęli go rodzice

Z długów wyciągnęli go rodzice, którzy by pomóc synowi byli zmuszeni sprzedać mieszkanie. „Odwdzięczyłem się i kupiłem im dom, a później mieszkanie. Jesteśmy więc na zero”, żartował. Gdy zdał sobie sprawę z tego, jak uzależnienie niszczy jego życie, zdecydował się na terapię w zamkniętym ośrodku na Mazurach. Po roku wrócił do piłki.

„Cena, jaką trzeba zapłacić za karierę i prestiż jest bardzo wysoka. My tego wszystkiego w rodzinie doświadczyliśmy”, powiedziała mama piłkarza. Jaka dokładnie? „To, że nie jest na co dzień w domu z rodziną. A także jego wszystkie upadki związane z uzależnieniem. Kamil jednak potrafił wynieść z tego lekcję, spokorniał i teraz wie, co jest dobre. Uważam, że jest po prostu wielki”, powiedziała z dumą Magda Grosicka.

„Dziś jest spokojniejszy”, zapewnia żona, Dominika Grosicka. I zdradziła, jak wiele dla niego znaczy rodzina. „Córka jest dla niego odskocznią, oazą, przy niej się relaksuje”, tłumaczyła. „Maja to całe moje szczęście. Jak na nią patrzę i kiedy z nią rozmawiam, to mi daje pozytywną moc do życia i zachęca, by być jeszcze lepszym” , zapewnił Kamil Grosicki.

Reklama

Czego życzycie piłkarzowi w dniu jego urodzin?

Instagram @dominikagrosicka
East News
Reklama
Reklama
Reklama