Reklama

Sobotni finał programu The Voice dał widzom ogromne emocje nie tylko ze względu na zaciętą rywalizację uczestników, ale i zachowanie jednego z jurorów. Mowa o Kamilu Bednarku, który po raz kolejny sprawiał wrażenie nadpobudliwego. Piosenkarz w trakcie oraz na końcu większości wypowiedzi wpadał w śmiech, co wprawiało w publiczność w konsternację. Internauci nie szczędzili artyście słów krytyki i podejrzewali, że być może był on odurzony zakazanymi substancjami… Tak poważne oskarżenia spotkały się z mocnymi oświadczeniami menedżera Kamila Bednarka i produkcji Voice of Poland.

Reklama

Komentarze w sprawie Kamila Bednarka

„Mógłby zachowywać się bardziej stosownie”, „Ale popłynął”, „Za dużo wyjarałeś", „Klepie jak potłuczony” – to tylko niektóre z komentarzy, które znaleźliśmy w sieci na temat zachowania Kamila Bednarka w sobotnim finale Voice of Poland. Fani wokalisty bronili go z kolei, pisząc, że pozytywna energia nigdy go nie opuszcza.

Podobne zdanie ma menedżer gwiazdora. „Kamil zawsze się śmieje, a hejty są na porządku dziennym. Czemu tak pisali widzowie? To trzeba pytać ich. Jeśli chodzi o zachowanie Kamila, to nie ma w nim nic takiego, co wymagałoby komentarza”, powiedział Mateusz Posyniak w rozmowie z Plejadą.

Podobne stanowisko anonimowo zajął pracownik produkcji. „Nie zostałby wpuszczony na wizję, gdyby zauważono, że coś jest nie tak z jego zachowaniem”, powiedział w rozmowie z Pudelkiem. Przy okazji piosenkarz został pochwalony za szereg cennych cech. „Kamil może nie ma idealnej dykcji telewizyjnej, ale jest prawdziwy, a co do soboty, to być może fakt, że jego podopieczny odpadł jako pierwszy, też nieco wybił go z rytmu. A to, że najbardziej śmieszą go jego własne żarty, to norma”, wyznała osoba pracująca przy show Pudelkowi.

Chcielibyście zobaczyć Kamila Bednarka w kolejnej edycji hitu Dwójki?

Kamil Bednarek na finale „The Voice of Poland”:

Reklama

ADAM JANKOWSKI/REPORTER

Waldemar Kompała / TVP
Reklama
Reklama
Reklama