Reklama

W ostatnim czasie bardzo dużo mówi się o problemach w życiu osobistym Justina Biebera. Sugerowano, że cierpi na depresję, a jego małżeństwo z Hailey Bieber przeżywa kryzys. Kilka miesięcy temu świat obiegły też zdjęcia wokalisty z kliniki terapeutycznej. Teraz młody artysta w mediach społecznościowych postanowił sam wytłumaczyć fanom, co dzieje się w jego życiu. Jego wyznanie jest bardzo osobiste. Przyznał się w nim do uzależnienia od narkotyków, myśli samobójczych i wielu błędów…

Reklama

Justin Bieber o uzależnieniu od narkotyków, trudnym dorastaniu i próbach samobójczych

Szczere wyznanie Justina Biebera zaskoczyło jego fanów. Artysta wprost napisał wszystko, o czym do tej pory jedynie plotkowano. Zawrotna kariera, którą zaczął w młodym wieku sprawiła, że pogubił się. Kiedy uwielbiały go miliony fanek, on szukał pocieszenia w używkach. „Zacząłem brać ciężkie narkotyki w wieku 19 lat i nadużywałem wszystkich moich związków. Stałem się urażony, nie szanowałem kobiet i byłem zły. Oddaliłem się od wszystkich, którzy mnie kochali i chowałem się za skorupą osoby, którą się stałem. Czułem, że nigdy nie będę mógł tego zmienić. Zajęło mi lata, aby cofnąć się od tych wszystkich okropnych decyzji, naprawić zniszczone związki i zmienić nawyki”, napisał.

Piosenkarz niczego nie ukrywając, poruszył wiele trudnych tematów. Przyznał, że sława i wielkie pieniądze nic dla niego nie znaczą i nie przynoszą szczęścia. Jego dorastanie zostało naznaczone trudną do udźwignięcia popularnością. „Mam dużo pieniędzy, ubrań, samochodów, wyróżnień, osiągnięć, nagród, ale wciąż byłem niespełniony. Byłem dzieckiem, którego mózg, emocje, płaty czołowe nie zostały jeszcze rozwinięte. Żadnych racjonalności, wyzywających, buntowniczych rzeczy, przez które wszyscy musimy przejść (...) Z 13-letniego chłopca z małego miasteczka trafiłem do świata, w którym byłem wychwalany na lewo i prawo, a miliony ludzi mówiły, jak bardzo mnie kochają. Nie wiem jak u Ciebie, ale pokora przychodzi z wiekiem. Słyszysz te rzeczy jako młody chłopiec i naprawdę zaczynasz w to wierzyć”, wyznał Justin Bieber.

Reklama

Wokalista przyznał, że punktem zwrotnym w jego życiu jest małżeństwo z ukochaną Hailey. To ono nauczyło go pokory, cierpliwości, zaufania i odpowiedzialności. „Na szczęście Bóg pobłogosławił mnie niezwykłymi ludźmi, którzy mnie kochają. Teraz trwa najlepszy czas w moim życiu: MAŁŻEŃSTWO! Co jest niesamowitą, szaloną, nową odpowiedzialnością. Uczysz się cierpliwości, zaufania, zaangażowania, życzliwości, pokory i wszystkiego, aby być dobrym człowiekiem”, przyznał w swoim wpisie na Instagramie.

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama