Reklama

Julia Wieniawa i Baron to najpopularniejsza para ostatnich miesięcy. Ona popularna aktorka i piosenkarka, on znany i charyzmatyczny muzyk - choć spotykają się zaledwie od pół roku, to fani nieustannie zasypują ich pytaniami o datę ślubu czy o dzieci. Nic dziwnego, że 20-letnia gwiazda w końcu stanowczo skomentowała doniesienia mediów.

Reklama

Julia Wieniawa o związku z Baronem

Choć są jedną z najpopularniejszych par, starają się unikać rozmów na temat swojego życia prywatnego. Początkowo twierdzili nawet, że łączy ich jedynie praca nad wspólnym projektem. Chwilę później media obiegły zdjęcia, które wyjaśniały wszystko. Już nikt nie miał wątpliwości, że tę dwójkę łączy coś więcej. Baron i Julia Wieniawa są razem od roku, ale ich związek (w przeciwieństwie do związku Julii z Antkiem Królikowskim) nie jest zbyt medialny.

Oboje unikają opowiadania o życiu prywatnym, a gdy są oto pytani, udzielają odpowiedzi tak, by za wiele nie zdradzić. „Każdy rozsądnie myślący człowiek dąży do szczęścia, ja jestem szczęśliwy, wierzę, że Julka również”, odparł Baron w jednym z wywiadów. „Nie ukrywam, że miłość bardzo mi służy!”, skomentowała swój związek z Baronem Julia.

Jak to zwykle bywa w przypadku gwiazd, unikanie odpowiedzi na pytanie sprawia, że rodzą się plotki. Choć zakochani twierdzą, że ich związek rozwija się powoli i nie zamierzają niczego przyspieszać, to wciąż są zasypywani pytaniami - a to o datę ślubu a to o dzieci. Niedawno pisano, że Julia nie chce nawet zamieszkać ze swoim ukochanym. Dlaczego? „Rozumiem, że między nami jest spora różnica wieku, ale pamiętajmy, że nie mam obowiązku, by od razu razem zamieszkać, brać ślub i robić dzieci. Bez przesady, nie mam takich planów!”, mówi lekko poirytowana w rozmowie z Faktem.

Jak sama mówi, z partnerem ciągle się poznają, docierają. Julia Wieniawa podkreśla, że jeszcze ma czas na poważne decyzje. „Nie każcie nam robić dzieci!”, mówi. W końcu gwiazda niedawno sama wkroczyła w dorosłość. Od niecałego roku mieszka sama w swoim wymarzony mieszkaniu. „Jesteśmy młodzi, bawimy się, lubimy się, jeżeli przyjdzie taki czas to to się wydarzy. I tak spędzamy ze sobą mnóstwo czasu. Cenię sobie tę niezależność i i Alek również”, dodaje.

ADAM JANKOWSKI/REPORTER
Mateusz Jagielski/East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama