Łączniczka AK, działaczka opozycji, poetka. Julia Hartwig zmarła w wieku 95 lat
Julia Hartwig zmarła 14 lipca 2017 r. w Pensylwanii. Poetka, której twórczość znana jest na całym świecie, odeszła miesiąc przed 96. urodzinami. Łączniczka AK oraz jedna z największych postaci poezji XX w. Jej poezja zachwycała czytelników przez dziesiątki lat.
Zobacz też: Uwielbiała poezję, boks i papierosy. Pięć lat temu odeszła Wisława Szymborska
Julia Hartwig nie żyje
O śmierci poetki poinformowała na Facebooku wieloletnia szefowa stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita, Paula Sawicka, która zacytowała list córki Julii Hartwig, Danieli.
„Mama odeszła wczoraj. We śnie i z uśmiechem na twarzy. Odeszła spokojnie i godnie, tak jak żyła. Jesteśmy w szoku, zapłakani i zdruzgotani. Jednocześnie cieszymy się, że cały, jak się okazuje, ostatni rok Mamy życia, byliśmy blisko, razem. To wielka rzecz po tylu latach krótkich wizyt w kraju albo Mamy krótkich wizyt u nas. Planujemy obchody żałobne tu w Pensylwanii, a następnie, kiedy odzyskamy siły, w Warszawie’’, czytamy w liście.
Julia Hartwig — życiorys
Urodziła się 14 sierpnia 1921 r. w Lublinie jako najmłodsze z pięciorga dzieci Marii i Ludwika Hartwigów, którzy po wybuchu rewolucji w Rosji przeprowadzili się do Polski. Julia Hartwig w wieku 15 lat zadebiutowała w międzyszkolnym piśmie literackim „W Słońce’’ wierszem bez tytułu. Maturę zdała w 1939 roku, żeby tuż po wybuchu wojny wyjechać do Warszawy, gdzie na tajnym uniwersytecie studiowała polonistykę. Olbrzymie znaczenia dla poetki miał moment, kiedy poznała Czesława Miłosza, który miał powiedzieć dwudziestoparoletniej Julii, że miłość nie jest odpowiednim tematem do pisania wierszy.
W okupowanej Warszawie Hartwig była łączniczką AK. Kiedy zaczęło jej grozić niebezpieczeństwo, wyjechała pod Lublin. Tam ukrywała się przez dłuższy czas. Po wojnie poetka kontynuowała studia na Uniwersytecie Lubelskim.
W latach 1947-1950 przebywała na stypendium we Francji, które zostało ufundowane przez francuski rząd. Po powrocie ponownie zamieszkała w Warszawie. Związała się wówczas z publicystą Ksawerym Pruszyńskim, który w 1950 roku zginął w wypadku samochodowym pod Düsseldorfem.
„Związek z nim ułożył się dla mnie w historię tragiczną, choć spotkania z taką osobą trudno nie uznać za szczęście’’, wyznała po latach.
W 1976 r. Julia Hartwig podpisała Memoriał 101, który był protestem przeciwko zmianom w Konstytucji PRL. W latach 80. poetka wspierała Solidarność, a w 1989 roku weszła w skład Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie.
„W 2016 roku poetka została uhonorowana przez władze Francji orderem Legii Honorowej, aby wyrazić uznanie dla jej imponującego dorobku, w szczególności w dziedzinie przekładu i popularyzacji w Polsce wielkich XX-wiecznych pisarzy tworzących po francusku’’, podaje „Gazeta Wyborcza’’.
14 lipca 2017 r. Julia Hartwig odeszła w wieku 95 lat.
Źródło: „Gazeta Wyborcza’’, TVN24.pl, Wikipedia.pl
Przeczytaj też: Intymne życie noblistki! Czułe listy Wisławy Szymborskiej i Kornela Filipowicza
"Związek z nim ułożył się dla mnie w historię tragiczną, choć spotkania z taką osobą trudno nie uznać za szczęście" - mówiła po latach Hartwig. (http://www.tvn24.pl)