Reklama

Tajemnicza sprawa zabójstwa sześcioletniej małej miss, JonBenet Ramsey, do niedawna pozostawała zagadką. Nigdy nie znaleziono winnych jej śmierci… Po 23 latach zagraniczni dziennikarze dotarli do nowych faktów w tej sprawie. Poznaj historię, która wstrząsnęła Ameryką!

Reklama

JonBenet: jak zginęła sześcioletnia miss?

Dziś JonBenet miałaby 28 lat... Wróżono jej karierę w świecie modelingu. Od najmłodszych lat występowała w konkursach piękności. Nie miała wyjścia. Spełniała marzenia swojej mamy, która sama miała na koncie tytuł Miss Virginii. Niestety, sława nie przyniosła jej niczego dobrego. Dziewczynkę porwano i zamordowano. Policję powiadomiła zrozpaczona matka sześciolatki. Wcześniej zbrodniarze przysłali do Patsy i Johna Ramsey'ów list z żądaniem 110 tysięcy dolarów okupu. Do wymiany jednak nie doszło.

26 grudnia 1996 roku ojciec znalazł ciało córki w piwnicy własnego domu w Boulder w stanie Colorado, zaledwie osiem godzin po zgłoszeniu jej zaginięcia. Mała miss została wcześniej związana i śmiertelnie pobita. Policja długo nie mogła namierzyć sprawców zbrodni. Ślady na jej ciele świadczyły o tym, że dziecko padło ofiarą czynności seksualnych, wykluczono jednak gwałt. Jak zginęła? Rozważano wiele scenariuszy. Do zbrodni początkowo przyznał się nauczyciel sześciolatki. Szybko zweryfikowano jego zeznania, które nie pokrywały się z dotychczasowymi faktami.

Inny trop zakładał, że to Patsy i John Ramsey'owie odpowiadają za śmierć córki, ponieważ w ich domu nie znaleziono śladów włamania. Co ciekawe, podejrzewano również jej dziewięcioletniego brata, Burke'a Ramsey'a, który w przypływie zazdrości o młodszą siostrę mógł uderzyć ją latarką w głowę. Badania DNA oczyściły ich jednak z podejrzeń.

Ta tragiczna historia mocno odbiła się na całej rodzinie. Znajdowali się pod stałym ostrzałem mediów. Plotki i liczne oskarżenia były nie do zniesienia. „Nie sposób nie zauważać kamer i wozów transmisyjnych na podwórku własnego domu. A kiedy jechaliśmy do supermarketu, widziałem tabloidy ze swoją twarzą oraz z twarzą JonBenet na pierwszej stronie. Kiedy coś takiego widzisz jako mały dzieciak, to jest jakiś chaotyczny koszmar”, mówił w jednym z wywiadów dorosły już brat małej JonBenet.

Gary Oliva o zabójstwie JonBenet

Po wielu latach dziennikarze dotarli do zaskakujących informacji. Jeden z mężczyzn odsiadujących wyrok 10 lat więzienia za posiadanie dziecięcej pornografii napisał list do przyjaciela ze szkolnej ławki, w którym przyznał się do spowodowania śmierci amerykańskiej miss. W 2016 roku został aresztowany zaraz po tym, gdy w jego rzeczach znaleziono kilkaset fotografii, również tych przestawiających JonBenet.

„Nigdy nie kochałem nikogo tak, jak JonBenet. Jej głowa wyślizgnęła mi się z rąk i roztrzaskała się na pół. Patrzyłem, jak umiera. To był wypadek, przysięgam. Proszę, uwierzcie mi. Ona nie była taka, jak inne dzieci”, pisał Gary Oliva do swojego przyjaciela.

Z listu wynika, że małoletnia miss nie była jego jedyną ofiarą. „JonBenet kompletnie zmieniła moje życie i usunęła ze mnie całe zło. Tylko jedno spojrzenie na jej piękną twarz, jej lśniącą, piękną skórę i jej ciało bogini... Zrozumiałem, że źle zrobiłem, zabijając inne dzieci. Ale przez przypadek ona też zginęła i to była moja wina”, dodał.

Znajomy, do którego aresztowany pisał listy wyznał, że w noc śmierci dziewczynki Gary zadzwonił do niego i płacząc przyznał się do zabójstwa. Zaskakujący jest jednak fakt, że przyjaciel zaraz po tym powiadomił o zaistniałym fakcie policję. Oliva był w kręgu podejrzanych, w dodatku w kartotekach występował jako pedofil. Mieszkał również niedaleko miejsca zbrodni. Jednak pobrana potem próbka DNA nie pasowała do śladów pozostawionych na ubraniu dziewczynki. „Kiedy powiedział, że skrzywdził małą dziewczynkę, próbowałem uzyskać od niego więcej informacji. Powiedział mi tylko, że jest w rejonie Boulder w Kolorado”, zdradził Michael Vaila w rozmowie z Daily Mail.

Organy ścigania ponownie badają sprawę. Na chwilę obecną nikt nie ujawnia szczegółów śledztwa

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama