Reklama

Jolanta Kwaśniewska skomentowała niedawno decyzję Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. W rozmowie z Moniką Olejnik była pierwsza dama opowiedziała także poruszającej historii. Jolanta Kwaśniewska będąc w zaawansowanej ciąży miała wypadek samochodowy. Obawiała się o swoje dziecko.

Reklama

Jolanta Kwaśniewska o TK i ciąży

Decyzja Trybunału Konstytucyjnego oburzyła znaczną część społeczeństwa. Od kilku dni na ulicach polskich miast trwają protesty. W ostatniej rozmowie dla TVN24 Jolanta Kwaśniewska wyraziła swoją opinię na temat ostatnich wydarzeń. Była pierwsza dama rozumie kobiety i ich determinację.

„Jestem wściekła. Jest we mnie ogrom takich negatywnych uczuć, których w sobie nie widziałam. Najkrócej powiedziałabym, to pewnie będzie gdzieś tam cytowane jako moja ważna wypowiedź, że po prostu jestem w, wykropkowane, a, jak większość Polek i Polaków”, zaznaczyła.

Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Moniką Olejnik w programie Kropka nad i opowiedziała także poruszającą historię z przeszłości. Była pierwsza dama oczekiwała narodzin swojej córki, Oli. Wspomina, że w dniu, w którym miała przyjść na świat, przestała czuć ruchy dziecka. Wcześniej miała poważny wypadek samochodowy. Dokładnie pamięta ten czas, przerażenie i ból.

„Pamiętam z mojego własnego życia taki dla mnie bardzo ważny dzień, to był 13.02.1981 roku, bardzo trudny czas. To był dzień, kiedy powinnam urodzić moją córkę. I dokładnie tego dnia przestałam czuć ruchy mojego dziecka. I pamiętam moje przerażenie. Ja miałam miesiąc wcześniej bardzo poważny wypadek samochodowy, prowadziłam sama samochód ”, wspominała w programie.

Jolanta Kwaśniewska obawiała się o swoje dziecko. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.

„Tak długo, jak czułam jego ruchy, byłam spokojna. Tego trzynastego, dokładnie wtedy, kiedy miałam urodzić Oleńkę, przestałam czuć ruchy mojego dziecka. Natychmiast pojechaliśmy na Starynkiewicza, na oddział patologii ciąży i tam na szczęście zbadał mnie lekarz i powiedział, że wszystko jest dobrze, moje dziecko po prostu szykuje się do tego ataku, który nastąpił trzy dni później ”, dodała.

„Wiem, że tak samo jak ja, każda kobieta myśli o tym do ostatniej chwili. I wtedy, pamiętajcie, nie było żadnych badań. Żadna z nas nie miała pojęcia, co dzieje się z naszym dzieckiem (...). Byłam sama z moimi myślami. Dla mnie niewyobrażalne, co czują kobiety, wiedząc, że urodzą dziecko z nieodwracalnymi wadami”, dodała.

Reklama

Robert Wolański
Reklama
Reklama
Reklama