Joanna Racewicz wielokrotnie udowadniała, że trudne tematy nie są jej obce. NIe ma dla niej tematów tabu i dziennikarka chętnie zabiera głos w sprawach, które budzą spore poruszenie. Na swoim Instagramie tym razy wzięła na tapet temat wstydliwy dla wielu Polek. Padły szczere słowa…
Joanna Racewicz o wstydliwym problemie Polek
Joanna Racewicz jako jedna z nielicznych gwiazd, na swoim Instagramie zamieszcza wpisy, w których porusza ważne tematy. Komentowała m.in. wątek dotyczący aborcji, temat tolerancji czy prześladowania środowisk LGBT. Tym razem postanowiła wyrazić swoje zdanie na temat menopauzy. „- Kupiłabyś książkę o menopauzie?” - pyta, najdelikatniej, jak potrafi, cudna i muślinowa Pisarka. Pyta, a mnie okrągleją oczy... Dlaczego tyle w tym pytaniu skrępowania, niepewności, obawy, wątpliwości... Czekam... „- Bo, wiesz, wiele dziewczyn się wstydzi, nie chce się przyznawać...” - ciągnie Pisarka i widzę, że nie jest to łatwe.”. Nie chcą się przyznawać... Do czego? Do biologii? Czasu? Tego, co nieuniknione? Jakbyśmy miały wpływ na czas 🕥🕥 Jakby przemijanie było przestępstwem…”., zaczyna swój wpis Joanna Racewicz na Instagramie.
Dalej dziennikarka pisze wprost, że nie widzi problemu w tym, że miałaby kupić książkę na temat menopauzy i kompletnie nie rozumie, dlaczego temat ten uważany jest za wstydliwy czy kontrowersyjny: „- Oczywiście, że kupię. Kupię, przeczytam i postawię na półce. Chcę wiedzieć i być gotowa. Tak, jak byłam gotowa na pierwszy okres, pierwszą miłość, rozczarowanie, dziecko, ból, depresję, dojrzewanie i pierwszą zmarszczkę…”, kontynuuje.
Menopauza dotyka kobiety w średnim wieku i choć jest czymś naturalnym, wciąż uważana jest za temat tabu. „Jak bardzo musimy być wpędzanie do kąta, że wstydzimy się tego, co ludzkie? Jakby ciało było ujmą, obelgą, dowodem na znikanie. Ciało jest świątynią twojego ducha. Zawsze. Niezależnie od czasu. Bądźcie szczęśliwe”, kończy wpis Racewicz. Dziennikarka często zabiera głos w ważnych sprawach. Nic dziwnego, że jej wpisy w social mediach obserwuje tyle osób!