Reklama

Ach, cóż to był za ślub! Pod koniec września Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens sformalizowani swój związek w obecności urzędniczki w warszawskim apartamencie projektantki. Wesele wyprawili natomiast na początku października w słonecznej Grecji, na które zaprosili znamienitych gości ze świata mediów i biznesu. Okazuje się, że po uroczystości dyrektor kreatywna La Manii zmieniła nazwisko i będzie posługiwała się od teraz inicjałami niczym... Jennifer Lopez!

Reklama

Joanna Przetakiewicz jako „J.Ro” - zmieniła nazwisko po ślubie

Na najnowszym nagraniu zamieszczonym na Instagramie Joanna Przetakiewicz zaprezentowała trzecią suknię ślubną. To biały, dopasowany kombinezon z bardzo obszernym, długim trenem i napisem „just married” (w wolnym tłumaczeniu: świeżo poślubiona). Dobrała do niego srebrne szpilki na wysokim obcasie. Na filmiku poza projektantką widzimy jej ukochanego psiaka, Manię. Pupilka weszła na kawałek materiału, mocuje się ze stylizacją i jest swoistym „pasażerem na gapę”, co wywołało bardzo entuzjastyczne reakcje wśród internautów.

Przyćmił on zdecydowanie bajkowe dekoracje widoczne na nagraniu: świece oraz intrygujące kompozycje kwiatowe. Przy okazji publikacji filmiku wyszło na jaw, że projektantka po ślubie zmieniła nazwisko i od tej pory będzie posługiwała się inicjałami łudząco podobnymi do... Jennifer Lopez!

„29.09.20 - od tego dnia Joanna Przetakiewicz-Rooijens, J.Ro. 1. PASAŻER NA GAPĘ czy 3. MANIA ♥️ LA MANIA?”, napisała na swoim profilu na Instagramie dyrektor kreatywna marki La Mania.

Internauci o trzeciej ślubnej stylizacji Joanny Przetakiewicz

Nagranie już stało się hitem sieci. W komentarzach zaroiło się od gratulacji i komplementów, związanych ze ślubną stylizacją projektantki. Internauci w błyskotliwy sposób odnieśli się również do zachowania pieska projektantki oraz zmiany nazwiska.

„Tam gdzie mamcia tam córeczka. Gratulacje Pani Joasiu. Cudowna biel...

Reklama

Mają rację?

Reklama
Reklama
Reklama