Joanna Kulig zabrała głos po krytyce stylizacji od Chanel! Ujawniła kulisy festiwalu w Berlinie
Opowiedziała też o najnowszym filmie, w którym zagrała
Joanna Kulig od wielu lat zachwyca swoim talentem. Fani uwielbiają ją za to, że jest uzdolniona, skromna i radosna. Jej projekty odnoszą sukcesy, przez co artystka otrzymuje coraz więcej propozycji od zagranicznych reżyserów. W życiu zawodowym osiągnęła wiele, jednak w ostatnich dniach o Joannie Kulig zrobiło się bardzo głośno z innego powodu. Ulubienica widzów pojawiła się na 73. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. Tam spotkała się z krytyką, ponieważ nie każdemu spodobała się jej stylizacja od Chanel. Teraz aktorka przerwała milczenie i skomentowała całą sprawę. Opowiedziała też o najnowszym projekcie.
Joanna Kulig przerywa milczenie. Odpowiada na krytykę stylizacji
W czwartek odbył się 73. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie, na którym nie mogło zabraknąć Joanny Kulig. Tam wraz z członkami najnowszej komedii „She Came to Me" zaprezentowała się na ściance. Jednak nie jej projekt wzbudził największe zainteresowanie, a stylizacja od francuskiego domu mody Chanel.
Internet zawrzał. Ludzie byli podzieleni, a artystka nie komentowała sprawy. Teraz postanowiła przerwać milczenie. W rozmowie z Anną Tatarską z „Dzień Dobry TVN" przyznała, że ścianki są dla niej stresujące, a noszenie ubrań od tak znanego domu mody to zaszczyt. „Jest to stresujące, takie wyjście na czerwony dywan. Chanel zaproponował mi, że wystąpię w ich outfitach, no to potem czytam takie newsy, że mam strój za ileś tysięcy, a przecież to jest wszystko wypożyczone! Ja się ucieszyłam, że mi coś takiego zaproponowano, stwierdziłam, że czemu nie...", wyjaśniała z uśmiechem na twarzy.
CZYTAJ TEŻ: Maciej Kurzajewski: „Będę dziadkiem, który da dużo energii tej cudownej, małej istocie”
Joanna Kulig, festiwal w Berlinie, Berlinale 2023, 16.02.2023 rok
Zobacz także
Joanna Kulig o najnowszym filmie i grze u boku Anne Hathaway
I choć stylizacja ulubienicy widzów wzbudziła zainteresowanie, to nie można zapomnieć o jej najnowszym sukcesie. Joanna Kulig zagrała w komedii „She Came to Me" u boku Anne Hathaway. I bez wątpienia jest to ogromny powód do dumy. Artystka przyznała, że w ostatnim czasie ma dobrą passę. Jest też wdzięczna za każdą dobrą chwilę w życiu. „To są takie zaskakujące rzeczy, które mi się przydarzają. Nie przypuszczałam, że właśnie naszym filmem będziemy otwierać Berlinale. Zaczęło się od jury w Gdyni, potem poleciałam do Stanów, potem było Cannes, a teraz Berlinale. Mam nadzieję, że to się nie skończy. Jest za co być wdzięcznym", opowiadała w tym samym wywiadzie.
Dodała również, że obawiała się wejścia na plan. Okazało się jednak, że jej lęki się nie sprawdziły. Wraz z Anne Hathaway złapały wspólny język. A jak amerykańska artystka wypowiadała się o Joannie Kulig? „To była praca jak marzenie. Joanna jest niesamowicie błyskotliwa i utalentowana na tak wielu płaszczyznach. Jest tak hojna i otwarta, błyskawicznie złapałam z nią wspólny język. To było takie miłe", wyznała.
Joannie Kulig z całego serca gratulujemy. Mamy nadzieję, że to dopiero początek jej sukcesów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: To właśnie on zachwycił publiczność. Kim jest Zbigniew Zaranek, zwycięzca programu „The Voice Senior"?
Joanna Kulig, festiwal w Berlinie, Berlinale 2023, 16.02.2023 rok