Joanna Kulig otwarcie mówi o wierze. „Jeśli jestem w Warszawie, lubię chodzić na msze”
„Mam wrażenie, że dużo ludzi odchodzi teraz od wiary, ale jednocześnie brakuje im wspólnoty”
Nieustannie pnie się po szczeblach kariery. Joanna Kulig zyskała międzynarodową sławę, choć jej droga do niej nie była usłana różami... Najważniejszą rolą wciąż pozostaje dla niej jednak bycie żoną i mamą. Aktorka właśnie skończyła 42 lata i nigdy nie ukrywała, że wiara ma duże znaczenie w jej życiu.
Joanna Kulig: kariera, międzynarodowy sukces
Dziś jej nazwisko doskonale znane jest nie tylko w Polsce, ale i za oceanem. Joanna Kulig cieszy się międzynarodową sławą między innymi dzięki roli w filmie „Zimna wojna”. Ostatnio pojawiła się także u boku Anne Hathaway w komedii romantycznej „Miłość bez ostrzeżenia” oraz w amerykańskim serialu „Władcy przestworzy”. Polscy widzowie mogą również pamiętać ją ze „Sponsoringu” czy serialu „O mnie się nie martw”.
Jednak zanim zyskała międzynarodową rozpoznawalność oraz uznanie, Joanna Kulig musiała przejść długą i trudną drogę do sławy. Nie każdy pamięta, że zaczynała w latach 90., biorąc udział w popularnych wówczas programach telewizyjnych. I tak wygrała jeden z odcinków show „Szansa na sukces”, a także pojawiła się w „Idolu”. Niestety nie udało jej się przejść dalej. W styczniu 2024 roku fani utalentowanej aktorki mieli nie lada powody do radości, kiedy ogłoszono, że Joanna Kulig otrzymała prestiżowe wyróżnienie i dołączyła do Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Czytaj też: Musiał sprzedać cały majątek, w tym swój ukochany samolot. Robert Gonera lata temu przeszedł poważny kryzys
Joanna Kulig w sesji dla magazynu VIVA!, 2014 rok
Joanna Kulig o wierze
Joanna Kulig jest nie tylko utalentowaną i zdolną aktorką, ale także osobą o złotym sercu. Za swoją działalność na rzecz osób niepełnosprawnych otrzymała medal Świętego Brata Alberta, przyznany przez kapitułę, którą powołała Fundacja im. Brata Alberta. Artystka nigdy nie ukrywała, że wiara jest bardzo ważną częścią jej życia. W jednym z wywiadów zwierzyła się ze swoich refleksji na temat kościoła i duchowości w dzisiejszych czasach.
„Jeśli jestem w Warszawie, lubię chodzić na msze do księdza Wojtka Drozdowicza na Bielany. Ma ciekawe kazania, poruszające koncerty, a wokół kościoła chodzą osiołki. Przychodzi do niego dużo różnych osób – wierzących i takich niekoniecznie. To otwarta społeczność, bo potrafi połączyć osoby różne kulturowo i światopoglądowo – tak, że chcesz się tam spotkać i posłuchać. A później można iść na spacer do Lasu Bielańskiego”, zwierzyła się Joannie Wróżyńskiej w rozmowie dla Wysokich Obcasów.
Zdaniem Joanny Kulig, nawet jeśli ludzie decydują się odejść od kościoła, to często szukają tej duchowości gdzie indziej, ponieważ brakuje im poczucia wspólnoty. „Spotkałam ostatnio na Fuerteventurze polską parę. Rozmawialiśmy o tym, że odeszli od Kościoła, bo nie za bardzo im się ten katolicyzm podoba, i szukają gdzie indziej duchowości. Mam wrażenie, że dużo ludzi odchodzi teraz od wiary, ale jednocześnie brakuje im wspólnoty. Może to tęsknota ludzi z dużych miast, żeby tworzyć »wioski wsparcia«”, dodała w tej samej rozmowie.
Zobacz także: Syn Natalii Kukulskiej skończył 24 lata. Z tej okazji dumna mama zamieściła poruszający wpis
Joanna Kulig w sesji dla magazynu VIVA!, 2014 rok