Joanna Koroniewska opublikowała zdjęcie w bikini. Internauci zasugerowali, że aktorka ma anoreksję
Czy gwiazda jest na coś chora? W końcu opublikowała oświadczenie
Ostatnie miesiące były intensywne zarówno dla Joanny Koroniewskiej, jak i jej ukochanego Macieja Dowbora. Praca, prowadzenie internetowych cyklicznych projektów, opieka nad dziećmi i ciągła izolacja sprawiły, że zakochani marzyli o wakacjach. Opuszczenie Polski okazało się jednak dość trudne. Tylko w lutym z różnych powodów para musiała anulować bilety lotnicze aż 4 razy. W końcu jednak udało się całej rodzinie wyjechać do Hiszpanii. Niestety zamiast cieszyć się pełnym słońcem, aktorka musiała czytać przykre komentarze.
Joanna Koroniewska o swoim zdrowiu
Trzy tygodnie temu Joanna Koroniewska rozpoczęła z bliskimi urlop na Wyspach Kanaryjskich. Wyjazd okazał się pełny wspaniałych chwil i wysokich temperatur, które sprawiły, że aktorka podzieliła się z internautami kilkoma zdjęciami z strojach kąpielowych. Zdecydowana większość użytkowników Instagrama zachwycała się zgrabną sylwetką 42-latki. Zdarzyły się jednak osoby, które wyraziły zmartwienie pytając w komentarzach, czy ukochana Maćka Dowbora nie jest na coś chora. Niektórym przeszło przez palce zasugerować nawet anoreksję…
Tak poważne słowa skłoniły Joannę Koroniewską do napisania osobnego posta na temat powyższych komentarzy. „Widzę pewną zbieżność. Im częściej pokazuję tutaj swoją sylwetkę, tym więcej osób zaczyna podważać to, czy jestem zdrowa?! Szczupłość a czasem chudość niektórym kojarzy się z chorobami”, zaczęła aktorka swój komentarz na Instagramie.
Dalej dodała kolejne szokujące zdania. Próbowała też wytłumaczyć, jaka jest prawda. „Oskarżanie mnie o anoreksję jest już na porządku dziennym. Miałam nawet taką dyskusję, (do znalezienia w komentarzach) z osobą, która sama mając dziecko zarzucała mi tę śmiertelną chorobę. Między nami wytworzyła się dyskusja bo przecież Ona sama była mamą. Co mnie zszokowało, jak łatwo ludzie wydają bezpodstawne opinie o innych. Po długiej wymianie zdań zrozumiała mój punkt widzenia i mnie przeprosiła, ale jestem przekonana, że na początku nie zdawała sobie sprawy z siły swoich zarzutów”, napisała w sieci Joanna Koroniewska.
„Szczupły czy wręcz chudy wcale nie mysi oznaczać niezdrowy. Każdy ma swoją definicję dbania o siebie i każdy ma prawo wyglądać tak jak chce. O ile to prowadzi do zdrowia. Rzecz jasna”, dodała ucinając niepotrzebne dyskusje.
Mamy nadzieję, że opublikowane oświadczenie uspokoi tych, którzy martwili się o stan zdrowia aktorki. My ze swojej strony gratulujemy wspaniałej sylwetki, spokoju, wyważenia i decyzji o jednoznacznym odniesieniu do pojawiających się od kilku tygodni komentarzy.