Reklama

Dzisiejszy odcinek The Voice Senior będzie pełny emocji. I to nie tylko za sprawą poruszających wykonań uczestników. Wśród nich znajdzie się bowiem pan Jerzy Zwierzyński, któremu kibicować będą żona z dziećmi oraz… siostra, której nie widział niemal pół wieku. Jak to możliwe, że się odnaleźli?

Reklama

Wzruszająca historia uczestnika Voice Senior. Znalazł biologiczną siostrę

Na co dzień 71-letni pan Jerzy mieszka niedaleko Sieradza z trójką dziećmi, czworgiem wnucząt i żoną. Dziś miłośnik śpiewania jest pełen spokoju i szczęścia, ale jego dzieciństwo było dramatyczne. Gdy zmarł tata pana Jerzego, miał on roczek. Mama biologiczna odesłała go wtedy do pewnej pani z Legnicy, która opiekowała się nim z największą troską, miłością i oddaniem. Niestety przepisy były nieubłagane. Kiedy pan Jerzy miał 7 lat, w domu przybranych rodziców pojawiła się biologiczna matka, która ze względu na nakaz posłania syna do szkoły, wzięła go za rączkę i tego samego dnia zabrała do Warszawy.

Na miejscu okazało się że biologiczna rodzicielka chłopca miała już nowego męża oraz córkę. „Mama nie miała do mnie czułości. Bardziej kochała swoją córkę niż mnie. Byłem bity, miałem anemię, byłem wychudzony. Moja siostra była tłuściutka, szanowana przez matkę i przez swojego ojca”, opowiadał w programie pan Jerzy, który po sześciu ciężkich latach uciekł pociągiem na gapę do Legnicy. Dopiero po trzech dniach tułania się po ulicach rozpoznał ulicę i dom, w którym się wychowywał.

W tym, by nastolatek mógł pozostać u przybranej rodziny, pomógł sąd. „Doszło do rozprawy sądowej, w wyniku której biologiczna mama została pozbawiona praw rodzicielskich. Matka rodzona i jej mąż to nie była rodzina patologiczna, nie było pijaństwa. Nie było tylko miłości. A mama przybrana? Miała do mnie wielką miłość, zawsze będę ją dobrze wspominał”, wyjaśniał uczestnik sobotniego odcinka The Voice Senior.

Natasza Młudzik / TVP

Okazuje się, że to dzieci pana Jerzego zainicjowały poszukiwania rodzonej siostry. „Dopiero, gdy byłyśmy pełnoletnie to dowiedziałyśmy się od taty, że miał druga rodzinę. Zawsze wspominał kochaną siostrę Bożenkę. Jedyne ślady to nazwisko i miasto Warszawa. W końcu udało się ją odnaleźć”, opowiadała córka piosenkarza-amatora, który dziś jest z siostrą bardzo zżyty.

Pan Jerzy i pani Bożena spotkali po raz pierwszy po kilkudziesięciu latach! „Siostra jest kochana. Bardzo miła osóbka. Jestem zadowolony, że tak dobrze się to wszystko skończyło” cieszył się na wizji pan Jerzy, który już wieczorem zaśpiewa przed jurorami utwór Umówiłem się z nią na dziewiątą.

Reklama

Start show o godzinie 20:00. Będziecie oglądać?

Natasza Młudzik / TVP
screen z materiału prasowego TVP
Reklama
Reklama
Reklama