Jurek Owsiak poruszony hojnością anonimowego darczyńcy. Pieniądze nie zmieściły się do puszki
Tożsamość mężczyzny wyszła już na jaw
Trwa właśnie finał 32. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W niedzielne popołudnie sztaby wolontariuszy wyruszyły na ulice wszystkich miast, aby zebrać środki na pomoc potrzebującym. Kilka godzin wcześniej Jurek Owsiak poinformował, że tajemniczy senior przekazał do puszki niebywałą kwotę 100 tys. zł! Szybko wyszło na jaw, kto za tym wszystkim stał.
Jerzy Owsiak poruszony hojnością anonimowego darczyńcy. Okazał się nim znany youtuber
Tegorocznemu finałowi WOŚP przyświeca cel zebrania środków na zakup sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc. W akcję zaangażowały się miliony osób w całej Polsce — biorąc udział w licytacjach czy zbiórkach internetowych, czy też wrzucając pieniądze do puszek wolontariuszy.
Podczas popołudniowej konferencji prasowej WOŚP Jurek Owsiak poinformował, że w Krakowie do puszek wrzucono równocześnie aż 100 tys. zł. PAP dowiedział się, że darczyńcą okazał się anonimowy starszy mężczyzna, któremu bardzo zależało, aby przekazać okrągłą sumę.
ZOBACZ: 32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Te gwiazdy grają w tym roku z Jerzym Owsiakiem!
"Ten pan podszedł do wolontariuszek, które były na Rynku z golden retrieverami, psami zaangażowanymi w akcję WOŚP. Powiedział, że zbierał pieniądze przez trzy lata, aby uzbierać okrągłą sumę. Zaczął wkładać po stówkach do jednej puszki. Pieniądze nie zmieściły się, więc potrzebna była druga puszka" — powiedziała Edyta Biel, szefowa krakowskiego sztabu WOŚP.
"Pan nie przedstawił się. Wolontariuszki były w takim szoku, że o nic nie zapytały" — dodała. Nie trzeba było długo czekać, aby wieści o hojnej darowiźnie obiegły cały internet.
Przebrany youtuber Budda wrzucił 100 tys. zł do puszki WOŚP
Anonimowy mężczyzna ujawnił się niedługo później. Okazało się, że nie był to żaden senior, a 25-letni Kamil Labudda, znany jako "Budda", który w przebraniu starszego mężczyzny wsparł tegoroczny WOŚP. Kamil od lat działa na YouTube, a o swojej akcji poinformował za pośrednictwem filmiku, który wieczorem wrzucił do sieci. "Pamiętajcie, mordki, że dobro wraca. [...] Niech każdy pomaga na tyle, na ile ma możliwości" — powiedział.
To nie pierwszy raz, gdy "Budda" przekazuje darowizny na rzecz WOŚP-u. W poprzednich latach wpłacał równie duże kwoty na rzecz fundacji Jurka Owsiaka. W tym roku jednak postanowił wyjść na ulice w przebraniu, aby nie zostać rozpoznanym przez żadnego z wolontariuszy. Na Rynku Głównym w Krakowie wybrał jedną z dziewczyn ze sztabu oraz poprosił na bok, aby nie zwracać na siebie uwagi. Modulując głos, powiedział: "Przygotowywałem się do tego przez kilka lat, chciałbym pani do puszki przekazać większą kwotę".
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Agata Młynarska w przejmującym wyznaniu: „Miałam to szczęście, że przywrócono mi oddech”
Do końca spotkania nie ujawnił się, kim naprawdę jest. Na koniec filmiku zaapelował do widzów, by również starali się pomagać innym. "Pomagajcie, bo naprawdę fajnie jest pomagać, nieważne, czy za 2 zł, czy za 5 zł, czy za 100 tys. zł, tak jak my".
Jerzy Owsiak, VIVA! 2015