Jerzy Matałowski: rola Kolumba w popularnym serialu przyniosła mu sławę. Czemu nie chciał wykorzystać swojego sukcesu?
Powtarzał, że nie chce być gwiazdą
Zasłynął przede wszystkim jako Kolumb, czyli główny bohater słynnego serialu Janusza Morgensterna nadawanego w latach 70. Był to jednocześnie debiut młodego Jerzego Matałowskiego, który uczynił z niego popularnego amanta i bożyszcza kobiet. Z kolei on sam stronił od wielkiej sławy. Był pasjonatem teatru i sztuki filmowej, ciągle szukał dla siebie drogi, ale jak powtarzał, nie chciał być gwiazdą.
Kim był Jerzy Matałowski? Historia aktora
Jerzy Matałowski przyszedł na świat 1 lutego 1948 roku w Straubingu. Był bardzo ambitnym i pomysłowym dzieckiem, choć nie od razu ciągnęło go w stronę sceny. Opowiadał o sobie, że chciał zaistnieć, być kimś, ale nie był pewny, czy chciał to osiągnąć poprzez aktorstwo. Spróbował swoich sił na egzaminie do PWSFTviT w Łodzi, ale bez większego przekonania.
"Gdybym za pierwszym razem nie dostał się do łódzkiej filmówki, zapewne bym z niej zrezygnował. Zresztą po pierwszym roku studiów byłem nimi tak znudzony, że zastanawiałem się, czy ich nie rzucić", mówił w jednym z wywiadów. Być może wynikało to z dużej pewności siebie, którą już wtedy wykazywał młody aktor. W tym samym wywiadzie Jerzy Matałowski dodał, że dzięki profesorom i autorytetom, z którymi miał okazję pracować na uczelni, nie zrezygnował z dalszej nauki. "Przekonali mnie, że jeszcze nic nie umiem", wyznał.
Ciężka praca nad warsztatem nie poszła na marne. Młody aktor ukończył studia z wyróżnieniem, a zanim to osiągnął, zdążył zadebiutować w dramacie wojennym "Sąsiedzi" u boku Józefa Nowaka. Wspominał, że cenne wskazówki o aktorskim fachu poznawał od starszych kolegów "za papierosa".
Jerzy Matałowski: popularność dała mu rola Kolumba
Po dobrze zapowiadającym się starcie w karierę Jerzy Matałowski wyjechał do Warszawy, jak wspominał, tylko z kołdrą w plecaku. Już w 1970 roku czekała na niego ogromna szansa i wyzwanie aktorskie. Otrzymał rolę Stanisława Skiernika „Kolumba” w miniserialu "Kolumbowie" Janusza Morgensterna, opartym na powieści Romana Bratnego. Na ekranie towarzyszyli mu Jan Englert i Władysław Kowalski.
Rola tytułowego Kolumba przyniosła młodemu Jerzemu Matołowskiemu ogromną popularność, zwłaszcza wśród płci pięknej. Przystojny aktor bardzo szybko zyskał łatkę amanta w polskim filmie, a kobiety nieustannie próbowały się z nim skontaktować — listownie, przez telefon i osobiście.
"W tamtych czasach, kiedy w telewizji nadawano tylko jeden czarno-biały program, udział w serialu sprawiał, że człowiek natychmiast stawał się rozpoznawalny", opowiadał Matałowski na łamach "Tele Tygodnia". "W tapczanie przechowywałem stosy listów od dziewczyn, które codziennie dzwoniły do Teatru Klasycznego w Warszawie, gdzie pracowałem. Trochę irytowało to moich kolegów. Pewnego razu Jurek Duszyński odebrał telefon i na pytanie, czy można porozmawiać z Matałowskim odpowiedział: »Nie. Wysłałem go po piwo dla aktorów!«".
Czytaj też: Krzysztof Janczar na czwartym roku studiów rozkochał w sobie profesorkę baletu. Ten związek wywołał skandal
Młody aktor dystansował się od swojego sukcesu, a bardziej niż tytuł filmowego amanta, interesowały go kolejne wyzwania. "Nie czułem się przywiązany do tej roli i dość szybko się od niej »odkleiłem«. Moim następnym filmem był »Trąd«, gdzie zagrałem czarny charakter", mówił w wywiadzie dla "Tele Tygodnia". W pewnych sytuacjach potrafił być na tyle zawzięty, że porywał się na role, do których nie miał predyspozycji.
Tak było w przypadku "Czarnych chmur", gdzie wcielił się w Tarłowskiego. "O tę rolę starało się kilku moich kolegów, ale jakimś cudem udało mi się przekonać reżysera Andrzeja Konica, że świetnie jeżdżę konno. Nie było to prawdą, co odczułem na własnej skórze, kiedy spadłem z konia na jednym z pierwszych treningów", wspominał z uśmiechem.
Największe spełnienie odnajdywał na scenie. Widzowie mogli go oglądać w teatrach: Studio, Narodowym, Dramatycznym i Rozmaitości.
Czytaj też: Los nie był dla niej łaskawy. Hanna Mikuć podniosła się po rodzinnej tragedii
Kadr filmu "Znaków szczególnych brak", 1978 r.
Jerzy Matałowski: jak potoczyło się jego życie?
Jerzy Matałowski poza "Kolumbami" zagrał również w takich produkcjach jak "Dulscy", "W te dni przedwiosenne", "Wszyscy i nikt", "Życie na gorąco", "Dom". Widzowie mogli go też oglądać w serialach ostatnich lat: "Klan", "Czas honoru" czy "Prawo Agaty".
Im więcej zdobywał doświadczenia, tym bardziej przekonywał się o tym, czego od zawodu aktora oczekuje. Jerzy Matałowski nie przyjmował każdej roli, stronił także od udziału w reklamach. Jak sam podkreślał, nie chciał wykorzystywać popularności, którą zdobył dzięki filmom i spektaklom na rzecz promowania produktów.
Nie lubił także rozmawiać o swoim życiu osobistym. Do wiadomości publicznej trafiły informacje o dwóch małżeństwach aktora, a także o tym, że jest ojcem trójki dzieci, jednak on sam nigdy nie chciał komentować tych spraw w mediach. "Nie chcę być celebrytą, o prywatnych sprawach też z mediami nie rozmawiam, dla mnie ważne jest, aby wiarygodnie zagrać swoją postać", zaznaczał w "Tele Tygodniu".
Jerzy Matałowski w ostatnich latach swojego życia zainteresował się także reżyserią i staniem po drugiej stronie kamery. Sporządzał plany, miał wiele pomysłów, niestety do ich realizacji nigdy nie doszło. Aktor zmarł nagle, 1 grudnia 2013 r., miał zaledwie 65 lat.
Jerzy Matałowski, luty 2001 r.
Źródła: film.wp.pl, kultura.onet.pl