Reklama

Jennifer Aniston nie miała zbyt łatwych relacji z mamą. Aktorka udzieliła właśnie wywiadu, w którym opowiedziała o dzieciństwie i o tym, jak od kulis wyglądało życie z gwiazdą telewizji. Aniston rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym. Tym razem zrobiła wyjątek. A to za sprawą najnowszego filmu Kluseczka, w którym wciela się wymagającą matkę. Czy taka właśnie była jej mama?

Reklama

Trudna relacja Jennifer Aniston z mamą

Najnowszy film z udziałem Jennifer Aniston Dumplin ma swoją premierę 7 grudnia 2018 roku. Aktorka wciela się w nim w rolę matki, która ma obsesję na punkcie piękna. Jak się okazuje, przygotowanie do tego aktorskiego wcielenia nie było dla Jennifer Aniston trudne. Gwiazda mogła bowiem czerpać na własnych doświadczeniach. Sama nie miała dobrych relacji z mamą.

Przypomnijmy, że mamą Jennifer Aniston była modelka i aktorka Nancy Dow, która zmarła w 2016 roku. Panie nigdy dobrze się ze sobą nie dogadywały. W jednym z wywiadów Jennifer Aniston wyznała, że nie potrafi znaleźć porozumienia z matką. Ich kontakt znacząco pogorszył się po wydaniu przez Nancy Dow książki o swojej córce. Konflikt pań tak się nasilił, że Jennifer Aniston nie zaprosiła matki na swój ślub z Justinem Theroux w 2015 roku.

Teraz w wywiadzie dla The Sunday Telegraph Jennifer Aniston zdobyła się na odważne wyznanie. Choć aktorka unika mówienia w wywiadach o swoim życiu prywatnym, tym razem to tej gorzkiej wypowiedzi skłoniła ją jej postać w filmie Dumplin (Kluseczka). Aktorce dane było się wcielić w rolę matki, mającej obsesję na temat idealnego wyglądu i tego, jak potrzegają ją inni. Jennifer Aniston w wywiadzie przyznała, że w rolę pomogły jej wczuć się doświadczenia z jej relacji z mamą:

„Była modelką i we wszystkim co robiła chodziło o prezentowanie się, o to, jak wygląda i o to, jak ja wyglądam. Nie byłam dzieckiem, które nadawałoby się na modelkę, a na takie liczyła i to było coś, co zawsze bardzo mnie bolało, małą dziewczynkę, która chciała być widziana i kochana przez mamę, która była zbyt zajęta zupełnie nieistotnymi sprawami”, wyznała.

„Ten film jest tak wyjątkowy, ponieważ mówi o pozbywaniu się tych wyobrażeń o pięknie, próbach stania się indywidualnością i pozbyciu się poczucia, że musimy sprostać nierealistycznemu ideałowi, którym karmi nas społeczeństwo”, wyznała Aniston.

Reklama

Podobno kontakty obu pań do samego końca pozostały dalekie od poprawnych...

East News
East News
Reklama
Reklama
Reklama