Reklama

To chyba najszczęśliwszy dzień w życiu Janusza Kozioła. Popularny lektor od trzech lat cierpi na stwardnienie zanikowe, ale dziś dzięki apelom o pomoc, 68-latkowi udało się zebrać pieniądze potrzebne na leczenie. Ile dokładnie? Tego nie spodziewał się nikt!

Reklama

Apel o pomoc Janusza Kozioła

Na jednej ze stron, przez które można przekazywać pieniądze wybrany cel, niedawno pojawił się apel Janusza Kozioła, którego głos znacie z takich reklam jak Vocaler czy PKO BP Mini ratka, a także wielu programów i filmów. Niestety, przez chorobę od dwóch lat spiker nie może wykonywać swojego zawodu. Jego prośba o wsparcie brzmiała naprawdę rozpaczliwie…

„Podstępna choroba zaatakowała 3 lata temu. Lekarze przez długi czas nie byli w stanie postawić diagnozy. Gdy usłyszałem: Stwardnienie zanikowe boczne opuszkowe (SLA), nie chciałem wierzyć. Nieubłagana przewrotność losu i wyrok. Nie wiadomo, dlaczego choroba się pojawia i nie ma na nią lekarstwa. Pozostaje tylko cud. Postać SLA, na którą cierpię atakuje narząd mowy i funkcje oddechowe.”, mogliśmy przeczytać na stronie SiePomaga.pl w apelu Janusza Kozioła.

„Kłopoty z mową zaczęły się dwa lata temu. Musiałem, przestać robić to, co kocham i umiem. Przestałem dla Was czytać... Potem pojawiły się kłopoty z jedzeniem, przełykaniem, a w końcu z oddychaniem. W ostatnich tygodniach choroba się nasiliła. Proszę, pomóż. Trwa walka o każdy oddech. Potrzebne są leki i specjalistyczna opieka całodobowa”, dodał lektor.

Ludzie dobrej woli jest naprawdę dużo, ponieważ, choć spiker wyznaczył za cel akcji 30 tysięcy złotych, to internauci wpłacili już ponad 206 tysięcy złotych, co stanowi 688 procent potrzebnej kwoty. A suma wciąż rośnie!

Reklama

Mamy nadzieję, że po zakończonym leczeniu 68-latek szybko wróci do pracy i jeszcze nie raz jego aksamitny głos zabrzmi z naszych telewizyjnych odbiorników. Panie Januszu, trzymamy mocno kciuki!

Screen z SiePomaga.pl
Screen z SiePomaga.pl
Reklama
Reklama
Reklama