Reklama

We wtorek rodzina poinformowała o śmierci uznanego kompozytora, Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Kompozytor, który przez ostatnie lata zmagał się z ciężką chorobą, zmarł w wieku 88 lat. "Przyczepił się do mnie parę lat temu stawonóg. Wyciągnął ciężkie działa" — pisał jeszcze w 2022 r.

Reklama

Jan Ptaszyn Wróblewski nie żyje. Kompozytor miał 88 lat

"Z przykrością i głębokim bólem informujemy, że Jan Ptaszyn Wróblewski zmarł dziś w Warszawie. Pogrążona w żałobie Rodzina" — czytamy we wpisie na Facebooku, który opublikowano wczesnym popołudniem we wtorek.

Jan Ptaszyn Wróblewski ciężko chorował

W ostatnich latach życia kompozytor zmagał się z chorobą nowotworową. Nierówna walka trwała przez wiele miesięcy. "Przyczepił się do mnie parę lat temu stawonóg. Wyciągnął ciężkie działa, ale lekarze, przy pewnych akceptowalnych stratach, odparli go, choć to on przeważał. Zasadził się więc na mnie powtórnie. Tym razem chytrze, takie niby nic, że może nikt nie zwróci uwagi. Dostał po łbie laserem czy czym tam jeszcze i musiał zatrąbić na odwrót daleko poza z góry upatrzone pozycje" — pisał Jan Ptaszyn Wróblewski w 2022 r.

Pomimo osobistych trudności oraz nieustannych wizyt lekarskich, pozostawał on aktywny zawodowo. Koncertował, gdy stan zdrowia mu na to pozwalał. W ubiegłym roku przeszedł dwie operacje, które zmusiły go do odwołania jednego z występów.

"Niestety, z mojego występu nic nie będzie. Obecnie dochodzę do siebie po dwóch nagłych operacjach. Zresztą fizycznie jestem wyeliminowany z grania na jakiś czas. Strata niewielka, bo zastąpi mnie Henio Miśkiewicz, na którego w krytycznych sytuacjach zawsze mogę liczyć, a który obecnie gra tak, że ja mogę się schować", tłumaczył wówczas.

Reklama

Jan Ptaszyn Wróblewski, Warszawa. 15.04.20113 r.

Filip Blazejowski / Forum
Reklama
Reklama
Reklama