Jan Lubomirski-Lanckoroński pokazał się z synem. Mieli ku temu ważny powód
Ojciec ma wobec Jeremiego poważne plany
Syn Jana Lubomirskiego-Lanckorońskiego i Dominiki Kulczyk ma już 20 lat. Jeremi pojawił się w towarzystwie ojca podczas ważnego wernisażu poświęconemu rodowi Lubomirskich-Lanckorońskich. Książę Jan przygotuje się również do wprowadzenia syna w rodzinny biznes.
ZOBACZ TEŻ: Dagmara Kaźmierska rozrzucała banknoty po scenie ''Tańca z Gwiazdami''. Jej występ podzielił jury
Wernisaż rodu Lubomiskich-Lanckorońskich
Jeremi wraz z ojcem pojawił się na wernisażu poświęconym rodowi książęcemu swoich przodków. Ojciec jest z niego bardzo dumny. Wspólnie pozowali do zdjęcia podczas wydarzenia i rozmawiali na temat sztuki.
"(...) Dzięki książętom Lubomirskim muzeum Ossolineum wzbogaciło się o zbiory rękopisów i książek, zbiory numizmatyczne, dzieła sztuki: rzeźby, pamiątki historyczne, przedmioty rzemiosła artystycznego, pamiątki historyczne, narodowe i rodzinne w tym cenne dokumenty i pieczęcie, rysunki i grafikę europejską od XVI do XIX w. (m.in. 26 rysunków Albrechta Dürera, oraz szkice Rembrandta van Rijn), polskie rysunki i grafiki" — czytamy w opisie wydarzenia.
Co robi teraz Jeremi Lubomirski-Lanckoroński?
Jeremi ma już 20 lat i kontynuuje studia w Londynie na kierunku zarządzanie. Młody mężczyzna jest bardzo przystojny, jednak na tym etapie najważniejsza jest dla niego nauka.
"Wybrał kierunek zarządzania, z myślą o przyszłym wkładzie w nasze rodzinne przedsięwzięcia, które kiedyś przejmie. Szczęśliwie, odnajduje także satysfakcję w tym wyborze" - mówił dumny ojciec w rozmowie z Faktem.
Choć Jeremi na co dzień stroni od mediów, jego rodzinna spuścizna jest mocno zakorzeniona w jego sercu. Bardzo pielęgnuje pamięć o przodkach. W przyszłości Jeremi Lubomirski-Lanckoroński może przejąć rodzinny biznes swojego ojca.
"Już teraz wdrażany jest w sprawy biznesu oraz Fundacji Książąt Lubomirskich, latem będzie odbywać praktyki, i czasem naprawdę muszę pilnować, aby znalazł również chwile na zwykłe rozrywki młodości. Poważnie traktuje też swoje rodzinne obowiązki. Jestem szczęśliwy, że nie muszę go na to namawiać - mówił w rozmowie z "Faktem".
Jeśli chodzi o podobieństwo do rodziców, to my zdecydowanie widzimy w Jeremim jego mamę, Dominikę Kulczyk. A Wy, jak sądzicie?