Reklama

Zakochali się w Tańcu z Gwiazdami, a swoją starość pokazali w programie The Story Of My Life. Historia naszego życia. Lenka i Jan Klimentowie tworzą parę nie tylko w tańcu, ale także w życiu prywatnym. Dlaczego się pokochali, rozstali i pobrali, opowiedzieli w nowym wywiadzie Romanowi Praszyńskiemu. „Nauczyłem się, że miłość to dbanie o drugą osobę”, mówi on. „Dziś mogę powiedzieć, że jestem pewna miłości Janka”, mówi ona. Czy wkrótce planują powiększyć swoją rodzinę?

Reklama

Jan Kliment i Lenka Kliment o miłości. Czy planują powiększenie rodziny?

Poderwałeś Lenkę, gdy była w przedszkolu?

Jan: Prawie, poznaliśmy się, gdy miała 10 lat.
Lenka: Trenowałam taniec w Ostrawie, mój trener zaprosił Janka, żeby poprowadził dla nas warsztat. Janek był wtedy mistrzem Czech.
Jan: Szkoliłem dzieciaki razem z moją partnerką. Miałem 25 lat i przez myśl mi nie przeszło, że…
Lenka: Ani mi. Gdyby ktoś powiedział wtedy, że to będzie mój mąż, popukałabym się w głowę. Potem zmienił partnerkę i przyjeżdżał z żoną. Byłam starsza, miałam 17–18 lat.
Jan: Tańczyła z partnerem, którego wychowałem. Szkoliłem ich, więc częściej się widywaliśmy.

Kiedy odpaliło?

Lenka: Rozstaliśmy się z partnerem i Janek rozstał się z żoną.
Jan: Połączyła nas Polska. I „Taniec z Gwiazdami”. Po czeskiej edycji tanecznego show rozwodziłem się, chciałem wyjechać. Uczyłem w Sosnowcu, nie myślałem o miłości. Zobaczyłem w telewizji finał Tańca z Gwiazdami, akurat wygrała Dorota Gardias. Pomyślałem: Wow, jaki show, super! Ja też tak chcę. Okazało się, że casting jest w czerwcu, a był maj. Nie miałem partnerki. Kogo wziąć? Poprosiłem Lenkę. Wzięliśmy udział w castingu, dostałem się.
Lenka: Mnie pytali, czy też bym chciała wystąpić w programie, ale bałam się wtedy i nic nie rozumiałam po polsku.
Jan: Zaprosiłem Lenkę do Warszawy, żeby podziękować za pomoc.

Byłem zakochany. Lenka przeprowadziła się do Warszawy

A tak naprawdę?

Jan: Chciałem z nią spędzić czas i bardziej się poznać. Pisaliśmy dużo esemesów.

Do kogo przyjeżdżałaś?

Lenka: Nikt mi nie wierzy, Jan też nie, ale przysięgam, że nic sobie nie myślałam. Powiedział, że pokaże mi Warszawę i program. Chciałam wyjechać z Ostrawy, żeby zapomnieć o rozstaniu z moim partnerem.

(...)

Czemu wybrałeś Lenkę? Oprócz tego, że jest piękna?

Jan: Mniej więcej po dwu latach związku mieliśmy kryzys. Rozstaliśmy się na pół roku. Uświadomiłem sobie wtedy jej wartość. Śmiech, zaufanie, wsparcie, rodzinność. Rozmawiamy ze sobą, Lenka mnie rozumie, wie, że może na mnie polegać. Mamy podobne marzenia, wspólny pogląd na świat.

Dlaczego się rozstaliście?

Lenka: Było mi ciężko w Polsce. Zostawiłam rodzinę, pracę. Ani języka, ani przyjaciół. A on w otoczeniu fanek, gazety rozpisywały się o jego romansach. Żadna 19-latka nie udźwignęłaby tego. Jeżeli kobiety śmieją się ze mnie: „Ty jeszcze nic nie wiesz o życiu”, to odpowiadam: „Wiem, co przeżyłam i jak jestem doświadczona”. Ten związek nie jest łatwy. Ale dziś mogę powiedzieć, że jestem pewna miłości Janka. I jestem pewna, co do niego czuję.

(...)

Już wiecie, co będziecie robić na starość? Wzięliście udział w programie „The Story Of My Life. Historia naszego życia”.

Lenka: To były wielkie emocje. Charakteryzacja trwała trzy, cztery godziny. Nie widzieliśmy siebie nawzajem, ani nawet własnej twarzy.
Jan: Najpierw postarzyli nas o 25 lat, potem o 50. Czyli na końcu Lenka miała 79 lat, a ja 94.
Lenka: Zmieniają twarz, ręce i kark. Podczas pierwszej zmiany ludzie wchodzili do charakteryzatorni i mówili: „No i co, cały czas ładna!”. Ale druga zmiana była wstrząsająca. Charakteryzacja była tak realistyczna, że poczułam ścisk w żołądku. Co się stało z moim Jaśkiem?
Jan: Wcześniej mówiłem sobie: „Po 75. roku życia mogę umrzeć. Nie warto się męczyć”. Ale jak zobaczyłem „starą” Lenkę, zrozumiałem, że, kurde, nigdy w życiu nie zostawię tej kobiety samej na tym świecie. Będę walczył do końca, żeby być z nią jak najdłużej.

To jakie macie plany? Rozmawialiście o tym w programie „The Story Of My Life. Historia naszego życia”?

Lenka: Janek chciałby na starość mieć dom nad morzem. Ale nie w Polsce. Tu jest za zimno.
Jan: A do tego schronisko dla piesków. Dla Lenki. Ona kocha zwierzęta, często urządza maratony taneczne, z których dochód idzie na schronisko.
Lenka: I będziemy mieć dzieci. Kiedyś.
Jan: Ja już bym chciał.
Lenka: Ale teraz oboje mamy dobry moment w życiu. Szkoda mi to przerywać. Jak będzie dziecko, to super, nie mam z tym problemu. Ale nie będę na siłę planować

Cały wywiad z Lenką i Janem Klimentami w nowej VIVIE! w kioskach od czwartku 22 marca.

Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO

Co jeszcze w nowej VIVIE! 6/2018?

Roztańczona miłość Lenki i Jana Klimetów. Pokochali się, rozstali i pobrali. Historia znanych tancerzy. Robert Makłowicz od 20 lat gotuje w dziwnych miejscach - na wulkanie, lodowcu. Dlaczego? Magdalena Bogulak jako zaraziła Polki potrzebą upiększania się. Czy jej życie było równie piękne? Cindy Crawford & Rande Gerber - przepis na małżeństwo idealne. Jakie tajemnice skrywa ich związek? A także, OSCARY 2018. To już 90. edycja największego filmowego święta.

Reklama

Marcin Kempski/I like photo
MARCIN KEMPSKI/I LIKE PHOTO
Reklama
Reklama
Reklama