Jakub Rzeźniczak wspomina odejście swojego synka Oliwiera. Opublikował również wzruszające zdjęcie
„Wciąż mam przed oczami ten moment jak przestawał oddychać”, czytamy
Jakub Rzeźniczak i Magdalena Stępień pod koniec lipca tego roku poinformowali swoich obserwatorów o śmierci ich rocznego synka – Oliwiera. Chłopczyk przegrał walkę z rakiem. Pomimo wielu starań, nic nie przynosiło oczekiwanych rezultatów. Dzisiaj, ojciec zmarłej kilka miesięcy temu pociechy wspomina jej odejście. Te słowa chwytają za serce.
Jakub Rzeźniczak wspomina zmarłego Oliwiera
Popularny piłkarz na swoim Instagramie zamieścił poruszający wpis, w którym wrócił pamięcią do czasów, gdy jego synek jeszcze przy nim był. „Trzy miesiące temu odszedł Oliwierek… Wciąż mam przed oczami ten moment jak przestawał oddychać, gdy trzymałem go za rękę. Nigdy o tym nie zapomnę. Był zawsze uśmiechnięty tak jak ja. Walczył z uśmiechem”, czytamy. Dodał również, że wciąż nie może pogodzić się z tak wielką stratą. Ból i cierpienie jeszcze w pełni nie zniknęły. „Ja też walczę poprzez uśmiech, pozytywne nastawienie, energię, którą dostaje od osób mi bliskich, dzięki którym życie z dnia na dzień znów staje się bardziej kolorowe. Oliś zawsze będziesz w moim sercu…”, podsumował Jakub Rzeźniczak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Joanna Racewicz cieszy się z rosnących cen. Widzi jeden ważny plus dotyczący Wszystkich Świętych
Magdalena Stępień wciąż nie może pogodzić się ze stratą synka
Jakiś czas temu Magda Stępień również zaczęła zamieszczać wzruszające wpisy na swojego Instagrama. „Najgorsze są wieczory”, pisała w jednym z nich. Pod kolejną fotografią możemy przeczytać: „To był cudowny chłopiec, który teraz jest najpiękniejszym Aniołkiem. Czuję jego obecność codziennie. Od początku nie mieliśmy łatwo, już pod moim sercem Oliwier miał dużo stresu i nie potrafię sobie tego wybaczyć, jednak staram się nie zapomnieć, że miał w swoim otoczeniu tak wspaniałych ludzi, staram się widzieć też te dobre momenty i to jak w krótkim czasie jego życia, pokazałam jemu tak wiele i dałam ogromne pokłady miłości. Zresztą nie tylko ja, kochała go cała Polska. Zawsze mówiłam Oliwierku-walcz! Wszyscy tak bardzo się o Ciebie modlimy. Dziś Oliwier skończyłby 15 miesięcy. Mój duży kochany chłopiec, dziś zapalam jemu lampkę i dziękuję za to, że teraz on jest moim Aniołkiem Stróżem ❤️”, czytaliśmy 16 października.
Rodzicom wysyłamy ogromne wsparcie w tym trudnym dla nich czasie.