Reklama

Jakub Józefowicz od jakiegoś czasu gra główną rolę w musicalu „Metro”. Co ciekawe, w przeszłości debiutowała tam też jego macocha, czyli Natasza Urbańska. Ona, jej ukochany Janusz Józefowicz i jego 31-letni syn powoli musieli się poznawać i... do siebie przyzwyczaić. Wszystkim zależało, aby stworzyć przyjazną relację. Jak dzisiaj wyglądają stosunki Jakuba z ojcem?

Reklama

Jakub Józefowicz i jego relacja z ojcem — Januszem Józefowiczem

Kuba Józefowicz obecnie ma 31 lat i doskonale odnajduje się w świecie artystycznym. Jak sam twierdzi, nie miał łatwo, ponieważ kojarzono go tylko z popularnym ojcem. Czas sprawił, że nabrał do tego dystansu. „Kiedyś miałem z tym problem. Zastanawiałem się, dlaczego nie mogę być po prostu Kubą Józefowiczem, tylko za każdym razem musi być podkreślone, kto jest moim ojcem. Już się z tego wyleczyłem. Myślę, że obecność w „Metrze" pomogła mi zmienić podejście. Zamiast się chować i uciekać od tego, wychodzę temu naprzeciw i udowadniam swoją indywidualną wartość”, mówił.

Jakub Józefowicz, jesienna ramówka TVN, sierpień 2022 rok

Podlewski

Gdy był jeszcze dzieckiem bardzo lubił spędzać czas w teatrach. To właśnie tam najlepiej poznał swojego ojca. „W ten sposób miałem okazję spędzić więcej czasu z tatą. Dekoracja teatralna była dla mnie najlepszym placem zabaw. Gdy mój ukochany musical „Piotruś Pan", do którego libretto napisał Jeremi Przybora, wystawiany był w Romie, siedziałem w kulisach, obserwując, co dzieje się na scenie. Znałem na pamięć każde słowo, każdy gest. Gdy dochodziło do pomyłki inscenizacyjnej, muzycznej lub świetlnej, od razu to wychwytywałem”, dodawał w rozmowie z Michałem Misiorkiem.

W rozmowie z Plejadą Jakub Józefowicz wrócił pamięcią do czasów, gdy chodził na próby ze swoim ojcem. „Rozumieliśmy się. Zapomnieliśmy o jakichkolwiek rodzinnych sprawach. Jest bardzo wymagający. Umiejętnie potrafi motywować artystę, żeby każdy następny spektakl był lepszy od poprzedniego”, mówił Michałowi Misiorkowi. „Wiedziałem, jak wygląda praca z tatą, bo przecież często bywałem na prowadzonych przez niego próbach. Gdy wchodzi do teatru, zapomina o otaczającej go rzeczywistości, nie patrzy na zegarek i skupia się wyłącznie na spektaklu”, dodawał.

A jak on postrzega swojego tatę? „Jest perfekcjonistą, nie uznaje kompromisów. Taki model pracy faktycznie czasem może prowadzić do wysuwania skrajnych opinii na jego temat”, czytamy w Plejadzie. „Coś po nim odziedziczyłem. Obaj lubimy zawalczyć o swoje”.

Warszawa, 1999 rok, Jakub Józefowicz i jego tato Janusz Józefowicz

Marek Szymanski / Forum

Jakub Józefowicz może liczyć na wsparcie rodziców

Nie obeszło się też bez przykrych komentarzy, które sugerowały, że coraz to nowsze propozycje pracy dla Jakuba zostały załatwione przez jego ojca. „Gdy dołączyłem do obsady „M jak miłość" pojawiły się artykuły z takimi zarzutami, które, oczywiście, są bzdurą. Mój tata nie wiedział nawet, że idę na casting”, stwierdził. A jak reaguje na to Janusz Józefowicz? „On ma bardzo zdrowe podejście do tego tematu. Dla niego istotne jest wyłącznie zdanie ludzi, na których opinii mu zależy. Inaczej można by zwariować. Film czy teatr to medium, które trafia do szerokiej publiczności. Nie da się dogodzić każdemu”, podsumował w tej samej rozmowie.

Przypomnijmy, że matką 31-latka jest Danuta Józefowicz. Miłość między nią a Januszem nie przetrwała próby czasu. Oboje musieli się rozstać, a z czasem jej miejsce zajęła Natasza Urbańska. Mimo wszystko zawsze wspierała swojego syna.

Rodzice zawsze dawali mi dużo wolności. Nigdy nie sprowadzali mnie na ziemię. Wręcz przeciwnie – dopingowali mnie w tych artystycznych eksperymentach. Choć mój ojciec nie jest typem człowieka, który obrzuca cię komplementami. Prędzej wytknie to, co można jeszcze poprawić. Był surowy, ale zawsze miał konstruktywne uwagi. Czasem mnie to denerwowało, ale z drugiej strony – motywowało do tego, żeby zrobić coś tak, by następnym razem nie mógł już się do niczego przyczepić”, podkreślał Jakub.

Styczeń 2021 rok, 30-lecie musicalu "Metro" - koncert jubileuszowy, Jakub Józefowicz i Janusz Józefowicz

Piętka Mieszko

Jakub Józefowicz i jego relacja z Nataszą Urbańską

31-latek nie ukrywa, że lubi partnerkę swojego ojca. Oczywiście, początki ich znajomości nie były najłatwiejsze, ale ta więź powoli się wzmocniła. "Teraz wszyscy cieszą się, że znów mogą na siebie liczyć i okazują sobie szacunek. W końcu wiele lat czekali na tę chwilę, bo przecież w rodzinie jest siła" — pisało swego czasu Na Żywo.

Oprócz wszelkich powiązań na tle rodzinnym aktora i macochę łączą również ścisłe relacje zawodowe. Znaleźli wspólny język w sztuce, którą obydwoje kochają, Jakub pomógł jej też w reżyserowaniu teledysku.

„Wiadomo, że na początku nie było łatwo. Moje życie rodzinne w pewnym momencie rozłożyło się na dwie oddzielne flanki i musiałem dryfować między jedną a drugą. Trudno było mi się z tym oswoić, ale z biegiem czasu wszystko się ułożyło. Współpracujemy z Nataszą od czasu do czasu przy różnych projektach filmowych”, opowiadał dziennikarzowi Plejady.

Całej trójce życzymy dużo szczęścia!

Mateusz Stankiewicz/SameSame
Reklama

[Ostatnia publikacja na Viva Historie 17.06.2024.r]

Reklama
Reklama
Reklama