Syn też pokochał piłkę, córki są dla niego całym światem. Jakub Błaszczykowski o relacji z dziećmi
Całkowicie odmieniły jego życie

Dla wielu kibiców – utalentowany sportowiec i jeden z najlepszych kapitanów polskiej reprezentacji w całej historii; dla osób potrzebujących – osoba o wielkim sercu i zaangażowaniu; dla swoich bliskich – przykładny mąż i tata. Jakub Błaszczykowski nie byłby dziś tak szczęśliwy, gdyby nie jego życiowy priorytet – rodzina. Piłkarz i jego żona Agata wychowują razem trójkę dzieci. Jakim ojcem jest dzisiejszy solenizant?
[Ostatnia publikacja na VUŻ i VIVA! Historie: 27.01.2025 r., zaś na VIVA.pl: 01.02.2025r.]
Kuba Błaszczykowski o dzieciach. Chciał dużej rodziny
W kwietniu 2011 roku – niemal rok po ślubie z ukochaną Agatą – urodziło się pierwsze dziecko pary. Córka Oliwia była i jest dla sportowca całym światem. Mocno zmieniła też jego życie. „Nie zdawałem sobie sprawy, jak wiele w życiu się zmienia, gdy rodzi się dziecko. Jak wielka to rewolucja. Wcześniej, kiedy miałem na coś ochotę, po prostu to robiłem. Teraz cały mój świat kręci się wokół tej małej osóbki. Doszło sporo nowych obowiązków, ale naprawdę warto wyrzec się tych paru rzeczy w życiu, żeby tego doświadczyć. Poza tym dziecko bardzo zbliża ludzi do siebie, scala rodzinę. A to dla mnie ogromna wartość”, opowiadał magazynowi VIVA! Kuba Błaszczykowski w 2012 roku.
Już wtedy wiedział, że mimo wielu wyzwań, jakie niesie za sobą rodzicielstwo, marzy o powiększeniu rodziny. „Oczywiście. Moja rodzina była dość liczna, mama miała czworo rodzeństwa i wiem, że to daje oparcie w życiu, pomaga. Po prostu: jest z kim dzielić się kłopotami, ale i radościami życia. Dlatego też chciałbym, by Oliwia miała kiedyś rodzeństwo”, czytaliśmy.
On sam podkreślał, że nie zawsze jest tatą obecnym, bo jego praca wymaga wielu wyjazdów. Z kolei jego żona zapewniała, że Jakub Błaszczykowski to ojciec dobry i… cierpliwy! „Nie ma nic piękniejszego, jak patrzeć na zdrowo dorastające dzieci”, opowiadali małżonkowie, którzy szybko doczekali się drugiej i trzeciej pociechy.
W czerwcu 2014 roku urodziła się Lena, a również w czerwcu, ale 5 lat później, Fabian. „Jestem zobowiązany podzielić się z wami wspaniałą nowiną! Dziś na świat przyszedł mój syn Fabian. Kolejny raz czuję radość i ogromną dumę. Niesamowite uczucie, magiczna data 19.06. Od teraz będziemy maszerować RAZEM!”, pisał w sieci dumny piłkarz.
Razem, ale bez świateł kamer. W sieci niezwykle trudno odnaleźć fotografie, na których widać Oliwię, Lenę i Fabiana.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kuba Błaszczykowski widział śmierć mamy, zaklinał się, że nigdy nie wybaczy ojcu. Wszystko zmieniły narodziny pierwszej córki
Jakub Błaszczykowski z żoną na koncercie z okazji 85. urodzin Wojciecha Kilara w Spodku, 2017 rok

Taką relację z synem i córkami ma Kuba Błaszczykowski
Jakiś czas temu portal Meczyki.pl miał okazję porozmawiać z Jakubem Błaszczykowskim, który w uroczy sposób wyjaśnił, że jego praca dla najmłodszego z dzieci pozostawała tajemnicą. Dlaczego? Fabian był zwyczajnie za mały, by rozumieć, czym zajmuje się tata. Teraz już wie! „Córki pamiętają jeszcze, jak grałem w klubach za granicą. Teraz jak wróciłem, bo dwa lata nie grałem, to mój najmłodszy syn, jak przyjechałem na stadion i się rozgrzewałem na dole, tak siedzi i mówi do mojej żony: "Mamo, co tata tam robi? Przecież on zawsze tutaj z nami siedział na loży. Co on tam robi?"”, czytaliśmy. „Syn ogląda teraz te wszystkie moje mecze. Tylko on nie widział mnie na żywo albo nie pamięta, teraz dopiero jest w stanie sobie to zwizualizować i połączyć wszystko”, dodał piłkarz.
Potwierdził też, że chłopiec „garnie się do piłki” i jest żywo zainteresowany dyscypliną sportu, która pozwoliła Kubie Błaszczykowskiemu spełnić marzenia.
Zobacz też: Kuba Błaszczykowski zmagał się z samotnością. Czasem nie miał nikogo
A co o mężu, jako o ojcu dzieci, sądzi jego żona? „Sprawdza się w tej roli świetnie. Jest strasznie czułym ojcem, zakochanym bez pamięci w swojej małej córeczce, ale, co mnie bardzo zdziwiło, jest strasznie cierpliwym tatą. Wcześniej nie był zbyt cierpliwym człowiekiem, a córka go nauczyła cierpliwości i spokoju. Bardzo lubi z nią spędzać czas. […] Jest bardzo dobrym tatą”, opowiadała w Pytaniu na śniadanie.
Życzymy Jakubowi Błaszczykowskiemu, by dalej był dla swoich córek i syna wzorem do naśladowania. Taki tata to skarb.